30 pięter do pokonania na czas! Myślisz, że dałbyś radę? Najlepsi są szybsi niż winda!
W niedzielę (24.11.) Stowarzyszenie Biegów Górskich z Jastrzębia już po raz szósty organizuje Mistrzostwa Polski w biegu po schodach. To ostatnia z tegorocznych imprez jastrzębskiego stowarzyszenia, która przyciąga na start wielu biegaczy i biegaczek z całego kraju.
Do udziału w biegu w katowickim wieżowcu Altus zapisało już ponad 300 osób. Wciąż zapraszamy wszystkich chętnych, ale każdy musi pamiętać, że to nie jest łatwy bieg – mówi Stefan Kalinowski, prezes jastrzębskiego stowarzyszenia:
Bieg jest bardzo trudny, tutaj większe szanse mają osoby, które jeżdżą na rowerze, ponieważ zawsze jakiś kolarz jest tu w czołówce lub w ogóle wygrywa ten bieg. Przygotowanie jest całkowicie inne, także tutaj nie jest tak łatwo, jak się biega po ulicy bądź bierze udział w biegach górskich. Troszkę się trzeba przygotować do tych zawodów, specjalnie trochę poćwiczyć, pobiegać po klatkach sportowych i ukończyć taki bieg. I potem dostać medal.
Rekord trasy należy do Piotra Łobodzińskiego, który dwa lata temu wbiegł na 30 piętro szybciej niż… winda, czyli w 2 minuty i 39 sekund! W zeszłym roku także wygrał, ale rekordu nie poprawił:
Nie udało się poprawić, jednak jestem zadowolony z czasu. Tak do 10 piętra myślałem, że biegnę bardzo szybko, więc przyspieszyłem, ale na 20 piętrze było już troszeczkę ciężko, więc pewnie trochę zwolniłem. Ale na mecie czułem się dość świeżo, więc nawet nie musiałem upaść i leżeć, tak jak się to zawsze zdarza po biegu na schodach. Mieszkam w 10-piętrowym biegu, a więc mam blisko na trening: nakładam spodenki, wychodzę na klatkę i biegam – mój trening tak zazwyczaj wygląda, że biegam 10 razy 10, czyli dziesięć razy na 10 piętro. Wracam spocony, zmęczony do domu, biorę prysznic i jestem po treningu. Trwa to mniej niż pół godziny.
Dodajmy, że o tytuły Mistrzów Polski w biegu po schodach, podczas niedzielnej imprezy powalczą także jak co roku strażacy. Start niedzielnego biegu o godzinie 11.00.
