Audyt w Kompanii Węglowej zakończony – pokazał co trzeba zmienić
Nietrafione inwestycje, brak działań restrukturyzacyjnych i naprawczych, złe wykorzystanie zasobów kopalń oraz ogromne koszty firm obcych to główne przyczyny trudnej sytuacji w jakiej znalazła się obecnie spółka. Audyt przygotowano na zlecenie Ministerstwa Energii przez zespół kierowany przez senatora Adama Gawędę.
Za najważniejsze, oprócz spadku cen węgla, eksperci uznali złe wykorzystanie zasobów kopalń, w tym nieskoordynowanie działalności eksploatacyjnej na pograniczu złóż sąsiadujących ze sobą zakładów. Przykładem jest m. in. eksploatacja prowadzona przez kopalnie Marcel i Jankowice w części marklowickiej.
Eksperci stwierdzili także brak rozwiązań pozwalających na efektywne planowanie produkcji, niską wydajność pracy i brak pełnego wykorzystania maszyn w kopalniach oraz brak ścian o dużej koncentracji wydobycia. Wskazano, że na 28 czynnych obecnie ścian wydobywczych, tylko z trzech uzyskiwane jest wydobycie powyżej 5 tys. ton na dobę.
Eksperci postulują, aby docelowo każda kopalnia dysponowała co najmniej jedną ścianą o wysokiej koncentracji wydobycia. Stwierdzono także, że zbyt dużo jest stanowisk kierowniczych i dyrektorskich, zarówno w kopalniach, jak i centrali oraz zbyt duża jest ilość działów nieprodukcyjnych.
W kopalniach wciąż zatrudnionych jest ok. 600 osób posiadających uprawnienia emerytalne. W Kompanii Węglowej największe nakłady inwestycyjne w latach 2013-2015 wykonano w kopalniach nierentownych. Zarząd Kompani będzie teraz analizował raport, potem konieczne zmiany będą wdrażane w życie. Na efekty jednak trzeba będzie poczekać.
Audyt wykazał także, że często kierownictwo kopalń nie weryfikowało opłacalności inwestycji na etapie realizacji. Przykładem jest nietrafiona inwestycja połączenia kopalń Sośnica i Makoszowy, które następnie zostały rozłączone. Poważnym problemem, zdaniem audytorów, jest znaczący wzrost usług obcych wykonywanych w kopalniach.
Zdaniem komisji, systemem zleconym należy wykonywać tylko specjalistyczny zakres robót, zaś roboty typowo górnicze powinny być powierzane pracownikom własnym lub alokowanym z kopalń o nadmiernym zatrudnieniu. Poważnym obciążeniem dla Kompanii Węglowej były w ostatnich latach usługi doradcze, które w latach 2011-2015 pochłonęły ok. 45 mln zł. Komisja wnosi o weryfikację firm obcych pod względem przydatności i kosztów zamówień.
Komisja zaproponowała także, by Kompania Węglowa zwiększyła nadzór nad własną siecią dystrybucji węgla oraz dokładnie zbadała zapotrzebowanie rynku krajowego w poszczególnych segmentach. Zdaniem audytorów potrzebne jest także uporządkowanie sprzedaży i odzyskanie rynku.
Audytorzy w podsumowaniu audytu zwrócili uwagę, że poważnym błędem było odejście od kopalń zespolonych i Kompania Węglowa powinna kontynuować ten kierunek. Tomasz Rogala, prezes Kompanii Węglowej zadeklarował, że wszystkie wnioski zostaną przeanalizowane, a konieczne zmiany wdrożone w życie. Zastrzegł jednak, że efektu nie będzie widać od razu.