Rodzinny bandycki duet „w akcji”
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Pewnie w myśl tego przysłowia ojciec wraz z synem stworzyli bandycki duet. W jednym z lokali w Brennej 36-latek wygrał na automacie 900 złotych. W grze towarzyszył mu jak się później okazało jeden ze sprawców napadu.
Po zakończeniu gry, świadek wygranej poszedł do domu i powrócił w okolice baru wraz z ojcem. Gdy szczęśliwiec wracał z wygraną do domu, został napadnięty przez obu mężczyzn, obezwładniony i okradziony. Ofiara zaalarmowała policjantów, którzy chwilę później zatrzymali obu sprawców w wieku 27 i 59 lat. Obaj byli pijani.
Skradzione pieniądze zostały odzyskane. Sprawcy zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Usłyszeli już zarzuty rozboju, za co może im grozić nawet do 12 lat więzienia. Prokurator na wniosek śledczych zastosował wobec napastników dozór policyjny oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym.
