Były wykonawca rynku w Pszowie skazany
Pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata za fałszowanie ważnych dokumentów. To wyrok w sprawie byłego wykonawcy rynku w Pszowie. Marcin P. odpowiadał za złożenie w towarzystwie ubezpieczeniowym podrobionych i przerobionych dokumentów podpisanych rzekomo przez ówczesnego burmistrza i jego zastępcę.
Chciał w ten sposób uzyskać przedłużenie gwarancji ubezpieczeniowej na wypadek problemów z wykonaniem inwestycji. Gwarancja ubezpieczeniowa opiewała na niemałą kwotę, bo na około 300 tysięcy złotych. Była szczególnie ważna dla miasta, bo stanowiła zabezpieczenie, na wypadek zejścia wykonawcy z placu budowy, nie wykonania inwestycji w terminie albo jeśli ten nie usunąłby wad i usterek w okresie gwarancyjnym. Do tej pory nie było mowy o tym, by firma ubezpieczeniowa wypłaciła miastu te pieniądze. Czekała na wyrok, czyli na stwierdzenie, czy dokumenty zostały sfałszowane czy nie. Choć postanowienie sądu jest jeszcze nie prawomocne, to daje nadzieję, że ta kwota wpłynie w końcu do budżetu miasta. Wyrok zapadł przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu, który oprócz kary w zawieszeniu, orzekł również grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych, a także zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 2120 zł oraz obciążył go wydatkami postępowania w kwocie 350 zł. Były wykonawca rynku może się jeszcze odwołać.
