Czujki kilkanaście razy w ciągu weekendu zasygnalizowały pojawienie się trującego gazu
W większości przypadków były to warunki pogodowe, a tylko dwa razy wadliwe piecyki. Tak jastrzębscy strażacy tłumaczą przyczyny uruchomienia czujek tlenku węgla w ten weekend w wielu miejscach na osiedlach. Urządzenia zaczęły wyć w blokach przy Maruszarzówny, Zielonej, Wrocławskiej, 1000-lecia, Turystycznej czy Pomorskiej.
W większości przypadków to uwarunkowania pogodowe spowodowane wysokimi temperaturami. Takimi jak w ostatnich dniach, powiedzieli nam strażacy z Jastrzębia-Zdroju. Tylko w dwóch przypadkach gdzie poziom tlenku węgla był wysoki, powodem były wadliwe piecyki. To bardzo dobrze, że jest coraz większa świadomość w sprawach bezpieczeństwa i mieszkańcy nie wahają się przed zakupem czujek. To one ratują życie. I co ciekawe, nie tylko mieszkańcom z danego lokalu, ale również z innych. Bo często zdarza się, że czujki zaczynają wydawać sygnały dźwiękowe, gdy czad pojawią się u sąsiadów z góry. Czujki, dodają strażacy, zaczynają działać już przy niewielkich stężeniach tlenku. Dawniej dopiero gdy ktoś z domowników zasłabł, to był sygnał, by wezwać pomoc. Czasami przychodziła za późno.
