Czy samorządowcy są przygotowani, aby sięgnąć po unijne pieniądze?
Przed nami nowa perspektywa finansowa Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Szacuje się, że województwo śląskie może otrzymać nawet 2 miliardy 800 tysięcy euro. To kwota o blisko miliard większa niż w latach 2007-2013.
Czekamy na ciekawe projekty, bo pieniędzy jest sporo – mówiła goszcząca w Rybniku Elżbieta Bieńkowska Minister Rozwoju Regionalnego:
Staramy się, żeby to nie było kto pierwszy ten lepszy, ale czasami jest tak w niektórych działaniach, że jak nie ma się dobrego projektu przygotowanego na początku, to potem już może nie być pieniędzy. Do końca czerwca będą programy i krajowe, i regionalne operacyjne, w projektach takich dość pewnych i do tego czasu wszystko się toczy, wszystko się dyskutuje.
Natomiast tutaj na poziomie regionalnym z tymi naprawdę dużymi pieniędzmi na program regionalny i z podziałem na programy subregionalne, tak jak to proponuje Urząd Marszałkowski, tutaj praca również wrze. To jest moment największych dyskusji i tworzenia programów operacyjnych, bo wszyscy wiedzą, że jak czegoś nie będzie w programie operacyjnym, to potem trudno to będzie sfinansować.
Grzechem byłoby nie skorzystać z tych możliwości – podkreśla Wiesław Janiszewski burmistrz Czerwionki-Leszczyn:
Nie wyobrażam sobie innej sytuacji, oczywiście dzisiaj musimy patrzeć z perspektywy możliwości gminy, ale rok 2013 jest właśnie na przygotowanie, ta perspektywa mówiąca o Vacie kwalifikowanym, o 85% dofinansowania, to trudno by było, żeby z tej pomocy nie skorzystać.
Polska na szycie unijnym w Brukseli wywalczyła blisko 73 miliardy euro. Jak czytamy na stronie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego środki te będzie można zainwestować m.in. w badania naukowe i ich komercjalizację, kluczowe połączenia drogowe (autostrady, drogi ekspresowe) rozwój przedsiębiorczości, transport przyjazny środowisku (kolej, transport publiczny) cyfryzację kraju (szerokopasmowy dostęp do Internetu, e-usługi administracji), czy włączenie społeczne i aktywizację zawodową.
