Dariusz P. zeznawał przed sądem: Jestem niewinny
Dariusz P., zanim rozpoczął składać wyjaśnienia, powiedział: "Zostałem przedstawiony jako zwyrodnialec, ale jestem niewinny, składam wniosek o przebadanie mnie wariografem."
Biegli z zakresu pożarnictwa i psychiatrii działali tak, jak chciała prokuratura – mówił na sali rozpraw:
Dariusz P. szczegółowo opowiedział o tragicznym dniu. Przypomniał na sali rozpraw o początkach swojego związku. O tym jak poznał swoją żonę i o porodach poszczególnych dzieci, w których uczestniczył. Jak podkreślał, nie dokonał żadnego podpalenia. Dzień po pożarze, Dariusz P. zamierzał z rozpaczy popełnić samobójstwo:
Jak tłumaczył, próby podpalenia nie powiodły się, bo tego dnia padał deszcz i powietrze było wilgotne, a mieszkanie zlane było przez strażaków cieczą chemiczną.
Relacja z dzisiejszej rozprawy – TUTAJ