Dlaczego lekarze nie chcieli pracować na rydułtowskiej porodówce?
14 położnych, na izbie przyjęć w rydułtowskim szpitalu zabezpieczać będzie do końca roku punkt konsultacyjny. Pracować tam będą przez 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Od początku listopada, oddział ginekologiczno-położniczy w Rydułtowach zawiesił działalność, bo lekarze nie chcieli tam pracować.
Wszystkie porody odbywają się teraz w Wodzisławiu Śląskim. Do poniedziałku (07.11.) urodziło się tam 14 dzieci. Lekarze zrezygnowali z pracy w rydułtowskim szpitalu, bo – między innymi – nie satysfakcjonowało ich wynagrodzenie. Jak mówi dyrektor szpitala Dorota Kowalska, lekarze zarabiają nawet połowę tego, co ich koledzy z okolicznych szpitali. Szkoda, że nie udało nam się porozumieć – przyznaje w rozmowie z Arkadiuszem Żabką:
Aby oddział ginekologiczno-położniczy w Rydułtowach mógł ponownie funkcjonować, trzeba pozyskać co najmniej 5,5 etatu dla lekarzy.