Inwestor planuje budowę osiedla domków jednorodzinnych na Batorym
Jest droga i są też pierwsi inwestorzy. Chodzi o tereny w Wodzisławiu, gdzie niegdyś planowano budowę dużego osiedla Batory. Z planów miasta nic nie wyszło, nie znalazł się deweloper zainteresowany tak dużą inwestycją.
Władze Wodzisławia postanowiły wybudować do terenów przy ulicy Kokoszyckiej nową drogę, podzielić działki i sprzedać je mniejszym inwestorom. To się udało – chwali się prezydent Wodzisławia, Mieczysław Kieca:
Postanowiliśmy stopniowo udostępniać ten teren do sprzedaży w mniejszych parcelach i w związku z tym miasto w tym roku podjęło wysiłek finansowy i wybudowało drogę dojazdową do pierwszych terenów inwestycyjnych. Okazuje się, że to działanie było sensowne i przemyślane, co potwierdza przetarg, który w tym tygodniu był w Wodzisławiu Śląskim. Obydwa tereny znalazły nabywców.
Kto kupił działki i jak je wykorzysta?
Tereny kupiły dwie lokalne firmy czyli inwestorzy nasi wodzisławscy planują tam zainwestować zgodnie z bardzo wstępną koncepcją ma tam powstać osiedle. Jednak nie osiedle typowych bloków, raczej osiedle o charakterze szeregowym, a raczej osiedle zorganizowane domków jednorodzinnych. Czyli coś, co często widzimy na Zachodzie. U nas do tej pory nie ma tego typu propozycji. Myślę, że będzie ona bardzo ciekawa, też z niecierpliwością czekam już na taką koncepcję bardziej budowlaną tego projektu, wtedy na pewno będziemy ją prezentować.
Dodajmy, że miasto za sprzedane działki otrzyma bliski 500 tysięcy złotych. Prezydent Kieca ma nadzieję, że pojawią się kolejni inwestorzy na terenach przy ulicy Kokoszyckiej:
Wybudowana droga umożliwia nam udostępnienie trzeciej parceli. Na razie robimy rozeznanie, czy byłoby zainteresowanie dalszymi parcelami. Jeżeli tak, to będziemy Radzie Miasta proponowali rozpoczęcie projektowania dalszych odcinków dróg na tym terenie i sukcesywne uruchamianie do przetargów. Na chwilę obecną nowy układ komunikacyjny pozwala nam uruchomić jeszcze jedną działkę do przetargu w przyszłym roku. Ta decyzja nie została jeszcze podjęta.
Dodajmy, że w zawartych umowach miasto nie wyznaczyło ostatecznego terminu powstania domów na sprzedanych działkach. To, kiedy zostaną wybudowane, będzie zależało od inwestorów, którzy zakupili tereny.
