Inwestycja, która ratuje życie. Bo z czadem nie ma żartów!
Rozpoczął się sezon grzewczy, powraca więc sprawa groźnego czadu. Z tlenkiem węgla nie ma żartów. Mówi się o nim cichy zabójca, ponieważ jest bezwonny i niewidoczny.
Strażacy i kominiarze przypominają: najważniejsze jest serwisowanie tzw. junkersów, ich okresowe przeglądy oraz sprawdzenie sprawności przewodów wentylacyjnych w mieszkaniach.
– mówi starszy kapitan Paweł Liszaj z Państwowej Straży Pożarnej i dodaje, że można pomyśleć o montażu czujek czadu. Takie urządzenie kosztuje około 100 złotych i gwarantuje, że zostaniemy poinformowani od razu, gdy w mieszkaniu pojawi się tlenek węgla:
Rośnie zainteresowanie tego typu sprzętem – przyznaje Małgorzata Towarnicka z firmy Eltrox w Rybniku. Kto powinien pomyśleć o montażu czujki czadu? Właściciele mieszkań, w których są junkersy, piece kaflowe czy kominki:
Pamiętajmy, że czujki muszą być dobrej jakości:
Z danych Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w poprzednim sezonie grzewczym, od września 2014 do stycznia 2015 zmarło 37 osób, ponad tysiąc po zatruciu tlenkiem węgla potrzebowało pomocy lekarzy.