Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Kroszonkarskie cuda na konkursie w Nędzy [GALERIA]

Facebook Twitter

Już po raz 13. szkoła w Nędzy zorganizowała międzyszkolny konkurs kroszonkarski. Prawdziwe cuda tworzyli uczestnicy w wieku od pierwszych klas szkoły podstawowej po gimnazjum, zarówno dziewczęta, jak i chłopcy. Każdego roku konkurs cieszy się bardzo dobrą frekwencją.

Do Nędzy przyjeżdżają z całej gminy, ale nie tylko, bo też, m.in. Lysek, Pawłowa, czy Budzisk. Co roku nie brakuje też wychowanków z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rudach.

O tytuł najpiękniejszej kroszonki walczyła w tym roku 30 młodych artystów, podzielonych na trzy kategorie wiekowe: klas 1-3, 4-6 szkół podstawowych oraz gimnazjów. Mimo że nie wszystkie jajka zdobione były tradycyjną metodą, to jednak każdy okaz robił ogromne wrażenie.

– Chcemy pielęgnować tradycje Świąt Wielkanocnych, które są dla nas bardzo ważne – mówi nauczycielka  Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego w Nędzy Małgorzata Kozielska, która organizuje konkurs wspólnie z Krzysztofem Janiszewskim. – Dzięki takim konkursom dzieci mogą pokazać co potrafią, mogą swój talent pokazać na skorupce.

W jury konkursu zasiadły panie: Julita Ćwikła – etnograf raciborskiego muzeum, Małgorzata Drożdż – znana kroszonkarka z Górek Śląskich oraz Joanna Lepiarczyk – przedstawiciel Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach.

Najbardziej popularną techniką zdobienia jajek na Śląsku jest technika rytownicza, inaczej zwana drapaną. Jajka ozdobione taką metodą zwane są właśnie kroszonkami albo kraszankami. Popularny jest też batik, a jajko zdobione, pisane woskiem nazywane jest pisanką. Bardzo starą i niestety dziś rzadko już stosowaną techniką zdobienia jajek jest oklejanie sitowiem.

Najstarsza pisanka odnaleziona przez archeologów na Ostrówku Opolskim w latach 60. jest datowane na X wiek! Malowanie jajek znane było już w starożytności. – Oczywiście zdobiono je nie z okazji Wielkanocy, ale jajko zawsze było symbolem odradzającego się życia – wyjaśnia Julita Ćwikła. – Jajka często towarzyszyły ceremonii pogrzebowej. W starożytnej Grecji wkładano je zmarłym do grobów, wierząc, że odrodzą się jak one. Do dziś prawosławni po rezurekcji udają się na groby bliskich i kulają jajkami, by ożyli. W powiecie krapkowickim wciąż żywy jest zwyczaj kulania jajek do „ducek”, czyli dołków. To taki mini golf. W ten sposób chce się obudzić ziemię do życia po zimie – opowiada etnograf Julita Ćwikła.

Na Śląsku kroszonki były często formą daru. – Chłopak, który przyszedł w Wielkanocny Poniedziałek oblać dziewczynę wodą, otrzymywał od niej właśnie jajko, jako podziękowanie. Były często dodatkowo przyozdobione sentencjami o miłosnym charakterze: „Komu ja to jajko dam, tego ja i w sercu mam”, albo „Podarunek mały, ale miłość wielka”. Kiedyś widziałam kroszonkę z długim wierszykiem odmownym: „Koło mnie się nie obracaj, zbędnych słówek nie utracaj, bo to wszystko nadaremnie, nie będziesz miał żonki ze mnie” – uśmiecha się  etnograf.

Prace konkursowe oceniała Małgorzata Drożdż, znana w regionie kroszonkarka rodem z Górek Śląskich. – Tradycję zdobienia jajek w niedzielę wielkanocną pamiętam od dzieciństwa. Zwyczaj pielęgnowało się również w moim domu. Jajka zdobiło się woskiem przy rozgrzanym piecu – wspomina.

Kroszonkarstwem sama zajmuje się od lat. Bierze udział w wielu konkursach i zdobywa na nich uznanie. Została jedną z bohaterek publikacji wydanej przez Starostwo Powiatowe w Raciborzu pt. „Skarby Raciborskiej Ziemi”. – Trzeba sporo ćwiczyć, bo kroszonkarstwo wymaga i precyzji i pomysłowości – przyznaje.

Sztukę przekazuje młodszym pokoleniom prowadząc warsztaty kroszonkarskie dla dzieci i młodzieży. – Nawet się zdarza, że uczniowie przyjeżdżają do mnie do domu, bo chcą nauczyć się więcej – uśmiecha się.

Kroszonki własnej roboty najchętniej daruje w prezencie. – Bo to praca absolutnie nieopłacalna. Nad jedną kroszonką pracuje się od kilku do kilkunastu godzin – mówi. Czas Wielkanocy to oczywiście dla Małgorzaty Drożdż okres najbardziej pracowity, ale do kroszonek wraca właściwie przez cały rok.

Kroszonka Nikol Jezusek z Górek Śląskich okazała się najpiękniejsza w kategorii klas IV-VI. – Swoją pracę wykonałam metodą drapaną. Motywem są wyłącznie kwiaty. Wszystkiego nauczyłam się od mamy i siostry – opowiedziała laureatka.

Natalia Mazur ze Zwonowic swoje jajko przyozdabiała płatkami osikowymi. – Trzeba mieć zdolności artystyczne i dużo cierpliwości – przyznaje.

W konkursie chętnie brali udział również chłopcy. Swoich sił postanowił spróbować Florian Rezner z Górek Śl. – To bardzo relaksujące zajęcie – przyznał. Swoją pracę podaruje w prezencie.
Laureaci Konkursu Kroszonkarskiego w Nędzy dnia 18.03.2016

Szkoła Podstawowa, Klasy I – III

  • I miejsce – Magdalena Machnik, Nędza
  • II miejsce – Mateusz Traliszewski, Nędza
  • III miejsce – Judyta Klosek, Lyski
  • Wyróżnienie – Katarzyna Bojno, Budziska
  • Kinga Zimny, Zwonowice

Klasy IV – VI

  • I miejsce – Nikol Jezusek, Nędza
  • II miejsce – Dorota Miechówka, Nędza
  • III miejsce – Klaudia Cudzich, Budziska

Gimnazjum

  • I miejsce – Klaudia Węglorz, Lyski
  • II miejsce – Paweł Materzok, Nędza
  • III miejsce – Damian Chojnacki, MOW Rudy
  • Wyróżnienie – Natalia Traliszewska, Nędza
  • Wiktoria Pojda, Lyski

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj