Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Lubomia: makabryczne znalezisko niegroźne dla zdrowia mieszkańców

Facebook Twitter

W Grabówce, na terenach byłego Państwowego Gospodarstwa Rolnego, wykopano setki zwierzęcych szczątków. To poubojowe odpadki, które powinny były trafić do utylizacji. Mieszkańcy gminy są oburzeni całą sprawą.

Nielegalny proceder wykonywany był przez długi okres czasu, dlatego ilość zakopanych w ziemi szczątków jest naprawdę duża. Czy wcześniej nikt nie zauważył niczego, co mogłoby wzbudzić podejrzenia? Mieszkańcy Grabówki nie ukrywają jednak zaskoczenia bulwersującym odkryciem:

Jednak Maria Fibic, zastępca wójta gminy Lubomia, dziwi się, że żadne podejrzenia w tej sprawie nie pojawiły się o wiele wcześniej: Tam przez kilka lat były dowożone te odpady, natomiast my tutaj zastanawialiśmy się nad tym, że nikt z mieszkańców Grabówki tego nie zauważył i po prostu żadnej skargi na ten temat nie było. Oczywiście było, że śmierdzi, była gnojowica – tu też było postępowanie. Była sytuacja, gdzie były skóry wyrzucone pozwierzęce i hermetycznie zamknięte mięso i wędliny, ale na temat zakopywania jakiegoś tych odpadów nigdy nie było mowy. Gmina o całej sprawie powiadomiła organy ścigania, Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, powiatowego lekarza weterynarii, sanepid, starostwo i właściciela terenu.

ZOBACZ WIDEO – TEREN, GDZIE ODKRYTO ZWIERZĘCE SZCZĄTKI

W rozmowie z Arkadiuszem Żabką, Maria Fibic przyznała, że to trudna sprawa, która na swój finał będzie musiała pewnie długo poczekać. Bowiem teren, na którym zakopywano zwierzęce szczątki, od roku ma nowego właściciela. Ten nie chce ponosić kosztów związanych z utylizacją znaleziska, bo jak twierdzi, za wszystko powinien odpowiadać poprzedni zarządca terenu. Jednak Tadeusz K. nie przyznaje się do winy i zaprzecza, jakoby miał coś wspólnego z tą sytuacją. Dlatego więc usunięciem odpadów będzie musiała zająć się gmina, a po wydaniu wyroku przez sąd, domagać się zwrotu kosztów od winnego. Jeżeli my dostalibyśmy decyzję, że to zagraża ludziom, wtedy, jako gmina, możemy szybciej przeprowadzić wykonanie zastępcze, czyli wywiezienie i oddanie do utylizacji. Natomiast, jeżeli nie będzie to zagrażało, to my nie możemy wydać decyzji z klauzulą natychmiastowej wykonalności i dlatego musi być cała procedura. Wiadomo, że właściciel się odwoła, bo skoro te szczątki tam, które są, te kości są sprzed kilku lat, a ten właściciel obecny kupił ten teren w ubiegłym roku, to wiadomo, że się odwoła i cała procedura będzie trwała. – Tłumaczy Maria Fibic. I rzeczywiście trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość. Badania przeprowadzone przez odpowiednie służby nie wykazały, że istnieje zagrożenie dla zdrowia ludzi:

Usłyszał Arkadiusz Żabka od Anny Wrześniak, dyrektorki katowickiego oddziału Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, która przytoczyła także opinie, jakie WIOŚ otrzymał od poszczególnych służb: Państwowy Inspektor Sanitarny w Wodzisławiu Śląskim, który wypowiedział się, że w zasadzie to już były części zmineralizowane, te kości, powiedział nam, że odpady poubojowe nie były zgłaszane i jakiśkolwiek nie mieli informacji na ten temat. W związku z tym należy uznać, że nie powinny stwarzać zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi lub zwierząt. Podobną odpowiedź uzyskaliśmy od Powiatowego Inspektora Weterynarii w Wodzisławiu Śląskim, który powiedział, że to są same kości i nie stanowią istotnego zagrożenia dla zdrowia ludzi lub zwierząt.

Jednak WIOŚ również podjął działania w tej sprawie: Kontrola była długa i żmudna, bo u nas jest to głównie kontrola dokumentów, kontrola papierowa. Oczywiście też pobieraliśmy wtedy próby, one potwierdzają to samo, co te poprzednie, natomiast wykryliśmy szereg nieprawidłowości, które dotyczą niestosowania przepisów z zakresu ustawy o odpadach – tak powiem ogólnie, dlatego będziemy wszczynać postępowanie karne w tym zakresie. – Powiedziała Anna Wrześniak. Niewykluczone także, że przeprowadzone zostaną badania wody na terenie, gdzie odkryto szczątki zwierząt. W przyszłym tygodniu (6.11.) mają się odbyć oględziny tego miejsca. Dodajmy, że całą sprawę, pod nadzorem prokuratury, bada również wodzisławska policja.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj