Mszana została z wielkim problemem: kto zapłaci za zniszczone drogi? Ile jeszcze potrwa całe zamieszanie?
Czarne chmury zebrały się nad Mszaną po zejściu firmy Alpine z placu budowy feralnego mostu na autostradzie. Władze gminy wyliczyły, że trzeba aż 3,5 mln złotych, by wyremontować zniszczone drogi. Tymczasem Alpine zapowiedziała, że może przeznaczyć na ten cel zaledwie 200 tysięcy złotych.
Dziś, wójt Mirosław Szymanek, pozostał sam z tym problemem. Czy może liczyć na pomoc Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. O to Arkadiusz Żabka pytał Urszulę Nelken, rzecznika przedsiębiorstwa:
Radio 90: Czy Państwo będą próbowali wejść w rolę jakiegoś mediatora, podmiotu, który być może będzie pomagał samorządowi?
Nie wykluczam takiej roli, ale tylko takiej, dlatego że proszę zwrócić uwagę, to jest kwestia umowy pomiędzy dwoma podmiotami, a nie Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, czyli tutaj te kwestie reguluje umowa pomiędzy wykonawcą a władzami samorządowymi.
Tymczasem wójt Szymanek twierdzi, że w ostatnim czasie wielokrotnie prosił o spotkanie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji, niestety bezskutecznie. Urszula Nelken dziwi się takim słowom. Dodaje również, że notatka jaką sporządzono po wizycie wiceministra w Mszanie, która dziś budzi takie emocje to normalna rzecz:
To jest opinia pana wójta, ja się do czyichś odczuć i opinii nie mogę odnosić. Natomiast mogę powiedzieć tylko tyle, że procedura dokumentowania każdego etapu inwestycji jest zupełnie normalna, także notatki, które dokumentują inwestycją są naturalną, normalną sprawą. Notatki sporządzane wyłącznie do użytku wewnętrznego.
A temat mostu w Mszanie i słynnego już obiadu z wiceministrem Jarmuziewiczem wróci jutro (17.05.) w porannej rozmowie Radia 90. Gościem będzie wójt Mszany Mirosław Szymanek.
