Nieprzyjemny zapach w powietrzu w Radlinie to nie efekt awarii w koksowni
To nie awaria, a planowany postój na sieci gazowej. Niestety, związany z nieprzyjemnym zapachem, na jaki narzekają nasi słuchacze mieszkający w okolicach Koksowni Radlin. Ciężko się oddycha, bo wymieniany jest podgrzewacz gazu, którym z kolei ogrzewana jest bateria koksownicza.
Na czas trwania tych prac, gaz musi być spalany na tak zwanych pochodniach, a nie w rurach – to informacje od Krzysztofa Szafrańca, głównego technologa w Kombinacie Koksochemicznym Zabrze, który już latem zapewniał na naszej antenie, że mieszkańcy nie mają powodów do niepokoju:
Chciałbym uspokoić mieszkańców, że nie dzieje się nic ponad normalną produkcję. Zakład produkuje trochę mniej niż maksymalna zdolność produkcyjna, tym bardziej jeszcze ta uciążliwość powinna być niższa. Byłoby to utopią, gdybym powiedział, że da się ją zlikwidować całkowicie. Poprzez notoryczne inwestycje, poprzez planowanie remontów zapobiegawczych, dążymy do stanu jak najbardziej doskonałego, ale trzeba też zdać sobie sprawę z tego, że koksownia pracuje w ruchu ciągłym…
…czyli 24 godziny na dobę, w święta i weekendy też. Prace, jakie zaplanowano na dziś (30.01.), mają zapobiec awariom w późniejszym czasie.
