Ostatni z podejrzanych o zabicie i poćwiartowanie kompana usłyszał wyrok
Czy to już finał sprawy zabójstwa sprzed ponad 20 lat w Raciborzu? Przed sądem stanął ostatni z czterech mężczyzn, którzy byli podejrzani o zabicie i poćwiartowanie kompana. Właśnie zapadł ostatni wyrok w tej sprawie. Ostatnim z zatrzymanych jest 50-letni dziś wodzisławianin, Krzysztof K.
To on wraz z trzema kompanami, 22 lata temu zaplanował i dokonał zabójstwa. Skazani z Zakładu Karnego w Raciborzu wypuszczeni na przepustkę, postanowili ukarać swojego kompana – za nielojalność i próbę ucieczki z łupem. Tomasz N. zginął od ciosów siekierą, by usunąć ślady morderstwa oprawcy odcięli mu kończyny i głowę, a szczątki wrzucili do kanału Ulga w Raciborzu.
Trzej oprawcy zostali szybko zatrzymani i osądzeni, dwóch już nawet wyszło z aresztu, czwarty z nich, Krzysztof K. po morderstwie uciekł za granicę. W 2010 roku został namierzony i zatrzymany we Francji. Gdy udało się usunąć problemy z jego ekstradycją, w 2013 roku trafił do Polski. W lipcu stanął przed rybnickim sądem i usłyszał wyrok – 10 lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Dodajmy, że wyrok nie jest prawomocny. Obrońcy oskarżonego zapowiedzieli apelację w tej sprawie.