Pijany ksiądz spowodował wypadek samochodowy
Na nic zdają się apele, by po alkoholu nie wsiadać za kierownicę. 41-letni duchowny z Gaszowic wydmuchał ponad dwa promile alkoholu. "Do wypadku doszło wieczorem, 27 grudnia, na ulicy Wyzwolenia w Zwonowicach" - relacjonuje Aleksandra Nowara rzecznik rybnickiej policji.
Sprawą zainteresował się Arkadiusz Żabka:
Kierowca samochodu marki opel zafira jadąc ulicą Wyzwolenia w kierunku Rybnika z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z samochodem marki volkswagen golf. Na miejsce pojechali policjanci ruchu drogowego. Okazało się, że kierujący oplem, 41-letni mieszkaniec Gaszowic był pijany – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
W Komisariacie Policji w Gaszowicach toczy się postępowanie w tej sprawie:
Mężczyzna usłyszał już zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i w związku z tym zatrzymano mu już prawo jazdy. Sprawa oczywiście trafi do sądu, który zdecyduje o dalszym losie sprawcy. Podczas tego zdarzenia nikomu nic się nie stało. Uszkodzone zostały wyłącznie pojazdy.
41-letni kapłan nie pełni żadnej funkcji duszpasterskiej, ale Kuria Archidiecezji Katowickiej monitoruje te wydarzenia – powiedział w rozmowie z Arkadiuszem Żabką ksiądz Łukasz Gaweł rzecznik Kurii:
Wiemy o tym wydarzeniu i przede wszystkim bardzo nam przykro z tego powodu. Chodzi o kapłana Archidiecezji Katowickiej, który w tym czasie ze względu na stan zdrowia nie pełni żadnych funkcji duszpasterskich, to znaczy nie pełni żadnego kościelnego urzędu. Zamieszkuje w prywatnym domu, w domu rodzinnym. Wobec takiego kapłana arcybiskup posiada do dyspozycji środki prawne wynikające z prawa kanonicznego: upomnienie kanoniczne, zawieszenie w wykonywanych czynnościach – co w tym przypadku nie może zostać zastosowane, ponieważ kapłan ten nie pełni żadnych funkcji, no i skierowanie na leczenie.
Za jazdę w stanie nietrzeźwym i spowodowanie kolizji grożą księdzu nawet dwa lata pozbawienia wolności.