Pijany przyjechał autem na komendę… razem z żoną i dwójką dzieci
Stawił się w radlińskim komisariacie. Był pijany, ale... przyjechał samochodem, towarzyszyła mu żona i dwójka dzieci. Mowa o 44-latku, który jest zobowiązany do pojawiania się w jednostce policji w określonych terminach. Zauważył go dyżurny i polecił, by mężczyzna poddał się badaniu na alkomacie.
Miał ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto wyszło na jaw, że do 2018 roku ma zakaz prowadzenia pojazdów. O jego dalszym losie zadecyduje wkrótce sąd. Grozi mu do 3 lat więzienia.