Po co zainstalowano kasowniki, skoro komunikacja jest darmowa?
W autobusach komunikacji miejskiej w Żorach pojawiły się kasowniki. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że za przejazdy autobusami w tym mieście pasażerowie nie płacą. Skąd zatem pomysł, by montować w nich kasowniki, komu i czemu miałyby służyć?
Mówi doradca prezydenta Żor do spraw Infrastruktury, Bronisław Jacek Pruchnicki.
To wynik umowy, jaką MZK podpisało na dofinansowanie całego systemu informacji pasażerskiej, między innymi na GPS-y, na tablice na przystankach i między innymi także kasowniki. Jest to dotacja unijna, ta umowa była podpisana w 2012 roku, a idea bezpłatnej komunikacji zrodziła się w 2013 roku. Tak więc ta umowa została podpisana wcześniej, zanim powstała bezpłatna komunikacja, a teraz jest realizowana przez MZK.
Czy nie można było odstąpić od tej części umowy i zrezygnować z montowania niepotrzebnych w tych pojazdach kasowników?
Rozmawiałem o tej sprawie ponad miesiąc temu z MZK, twierdzą, że nie da się w tej chwili nic zmienić. Ba, nawet jeśli chodzi o teren Żor, to tu było przewidzianych pięć kasowników na autobus, a są montowane po trzy, w związku z tym mają kłopot co z tym zrobić. Przynajmniej do zamknięcia tego projektu, te kasowniki muszą być. Natomiast my nie będziemy tych kasowników używać, bo nawet jeśli chodzi o możliwość liczenia pasażerów, to trudno by było w bezpłatnej komunikacji zmusić kogoś, żeby nabył kartę, odbił ją przy wsiadaniu do autobusu i tak dalej. Tak więc siłą rzeczy one nie będą używane.
Bronisław Jacek Pruchnicki podkreśla także, że pojawiające się w związku z montażem kasowników informacje, że za przejazd autobusem komunikacji miejskiej w Żorach znów będzie trzeba płacić, są nieprawdziwe. Jak mówi – jeździć będzie można…
Oczywiście dalej za darmo, jeśli ktoś takie plotki rozsiewa, to są to kompletne bzdury. Dementuję wszystkie te wiadomości, które krążą po Żorach, że będą wprowadzone opłaty. Opłat w bezpłatnej komunikacji nie będzie.
Tematem zajmował się Robert Krzyżaniak.