Pożar w Domu Samotnej Matki w Raciborzu
Ogień pojawił się we wtorek (8.01.) przed 22.00 w jednym z pokoi budynku przy ulicy Sempołowskiej. Z płomieniami niemal natychmiast zaczęła walczyć jedna z wychowawczyń, próbując ugasić je gaśnicą. Kiedy gaszenie ognia nie przynosiło rezultatu, kobieta sprawnie przeprowadziła ewakuację 9 mieszkanek domu razem z ich małymi dziećmi.
Było ich także 9, wszystkich sprowadziła z pierwszego piętra budynku na parter. Na miejsce przyjechało 30 strażaków, policja i pogotowie, które na obserwację z objawami podtrucia zabrało jedną z matek i jej roczne dziecko. Nic im się nie stało, po badaniach oboje zostali wypisani.
Matki z dziećmi najpierw ulokowano w pobliskiej remizie Ochotniczej Straży Pożarnej. Potem zdecydowano, że do czasu wyremontowania obiektu, sprawdzenia instalacji i ponownego ich uruchomienia kobiety znajdą schronienie w ośrodku dla bezdomnych przy ulicy Wiejskiej. Zajął się nimi psycholog. Prawdopodobnie przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Straty oszacowano na 3 tysiące złotych.