Pożar w Gorzyczkach: Najpierw w szpitalu wylądował syn, potem ojciec i babcia
Najpierw w szpitalu wylądował syn, potem ojciec i babcia. To skutki sobotniego (10.12.) pożaru w garażu w Gorzyczkach. Ogień w budynku przy ulicy Wiejskiej kilkanaście minut po godzinie 15.00, zauważył 25-latek, najpierw sam usiłował opanować ogień, gdy stwierdził, że nie da rady, wtedy wezwano strażaków.
Po dojeździe na miejsce okazało się, że pożar strawił zaparkowany w garażu samochód – to mercedes 190. Mężczyzna natomiast został przez znajomego przewieziony do szpitala. W trakcie działań strażaków źle poczuł się ojciec 25-latka. W efekcie 46-latek również trafił pod opiekę lekarzy. Chwilę później o swoim złym samopoczuciu poinformowała teściowa. 70-latka także trafiła do lekarza. Straty materialne wyceniono na 20 tysięcy złotych.
