Proste ćwiczenia, wiele korzyści. Czyli jak wykorzystać metodę Weroniki Sherborne
"Robimy pizzę", czyli gilgoczemy, naciskamy, zaczepiamy, masujemy. "Zawijamy się w naleśnik" albo "Piszemy na maszynie", na plecach kolegi. To metoda oparta na bardzo prostych ćwiczeniach, która przynosi wiele korzyści. Można w ten sposób bawić się z dzieckiem w domu.
Mowa o metodzie ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne, którą stosuje się w pracy z osobami niepełnosprawnymi, ale my chcemy wam pokazać, że może być wykorzystana także w zajęciach z dziećmi pełnosprawnymi.
– wyjaśnia Wanda Kurpanik nauczycielka z Zespołu Szkół Specjalnych w Czerwionce-Leszczynach. To JEDYNA szkoła na świecie, która nosi imię Weroniki Sherborne. Ćwiczenia należy wykonywać w ustalonej kolejności: zaczynają od przywitania, przez poznanie własnego ciała, pracę w parach, działania twórcze, aż do pożegnania:
Ćwiczenia proponowane przez Weronikę Sherborne inspirowane są prostymi zabawami z małymi dziećmi, oparte są na „baraszkowaniu” z maluchami:
– dodaje Agnieszka Połednik i Wanda Kurpanik z Zespołu Szkół Specjalnych w Czerwionce-Leszczynach. A placówka obchodzi jubileusz 25-lecia istnienia. Pierwsze zajęcia metodą ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne odbyły się tam w 1994 roku.