Przełom w konflikcie pomiędzy władzami Rybnika a klubem piłkarskim ROW Rybnik
W poniedziałek (23.11) w Urzędzie Miasta do tzw. okrągłego stołu zasiadły zwaśnione strony. Przypomnijmy w połowie października, władze Rybnika zapowiedziały, że nie zamierzają dalej finansowo wspierać klubu, któremu zabrakło do dokończenia sezonu 200 tysięcy złotych. Pieniędzy na piłkę nożną nie damy - mówił w Radio 90 zastępca Prezydenta Rybnika Piotr Masłowski.
Pod znakiem zapytania stanęła także przyszłoroczna dotacja, ponieważ działacze nie rozliczyli jeszcze dotacji z 2013 roku. W odpowiedzi władze klubu napisały List Otwarty do Prezydenta Piotra Kuczery, Przewodniczącego Rady Miasta i rybnickich radnych. Mówiąc w nim, że nie mogą sobie pozwolić na obraźliwe wypowiedzi Pana zastępcy Piotra Masłowskiego, i o tym, że mają prawo do równego traktowania i szacunku. W rozwiązanie konfliktu zaangażowało się Stowarzyszenia Kibiców „Zielono-Czarni ROW Rybnik” i to z ich inicjatywy doszło do poniedziałkowego spotkania:
Na czym ma polegać otwarcie rybnickiego klubu?
Tym bardziej, że cały czas nie rozliczono dotacji. A to ma nastąpić do końca roku. Przełom w naszych relacjach nastąpił – mówił po poniedziałkowym spotkaniu prezydent Piotr Kuczera:
Optymistycznie na rybnicką piłkę nożną patrzy Henryk Frystacki prezes klubu:
Sprawą zajmował się Arkadiusz Żabka.