Relikty dawnych czasów mają odejść w niepamięć. Ustawa dekomunizacyjna w regionie
Mowa o wciąż funkcjonujących nazwach ulic, placów, budynków czy instytucji publicznych, jednoznacznie kojarzących się z komunizmem. Z początkiem tego miesiąca w życie weszła ustawa dekomunizacyjna nakazująca takie zmiany. Jak to wygląda w regionie?
Zmiany na pewno czekają część wodzisławian – mówi rzecznik magistratu, Anna Szweda-Piguła:
Są jednak nazwy, które nie budzą wątpliwość:
Także w Jastrzębiu trzeba będzie zmienić nazwy czterech ulic – mówi rzecznik tamtejszego Urzędu Miasta, Katarzyna Wołczańska:
A czy są już propozycje nowych nazw dla ulic?
Koszty zamian poniesie głównie magistrat. Zdaniem Katarzyny Wołczańskiej nie będą one jednak wysokie. Chodzi głównie o wymianę tabliczek z nazwami ulic, czy wymianę pieczątek instytucji publicznych takich jak szkoły, które mają siedzibę przy takich ulicach.
W gminie Mszana ma zostać zmieniona nazwa tylko jednej ulicy. Mówi inspektor do spraw promocji i informacji Urzędu Gminy w Mszanie, Mirosława Książek-Rduch:
…nie oznacza to, że nowa nazwa ulicy będzie brzmiała „Ulica Pi” ;) Jak w większości samorządów, sprawą zmiany nazwy zajmą się radni. A zmiany czekają także części mieszkańców Radlina. Mówi Marek Gajda z tamtejszego Urzędu Miasta:
Przypomnijmy, że już przed laty radny powiatu wodzisławskiego, mieszkaniec Radlina Piotr Cybułka chciał doprowadzić do zmiany ulicy Findera na Fendera. W 2007 roku mówił:
…i takie pieniądze na wprowadzenie zmian wreszcie się znalazły. Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną mieszkańcy ulic których nazwy zostaną zmienione, nie poniosą żadnych kosztów. Ich dowody osobiste będą honorowane aż do czasu gdy stracą ważność i trzeba je będzie wymienić. Nie zapłacą także za zmiany w księgach wieczystych, rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych. Jest jednak grupa osób, która za zmiany zapłaci – dodaje Marek Gajda:
Dodajmy, że na wprowadzenie zmian samorządy mają 12 miesięcy.