Stan ciężki – tak o zdrowiu młodego żużlowca Unii Tarnów mówią lekarze
Żużlowiec Unii Tarnów, Krystian Rempała walczy o życie w szpitalu w Jastrzębiu. Podczas meczu ekstraligi na torze w Rybniku, w zderzeniu młodego zawodnika Unii i żużlowca ROW-u Kacpra Woryny, ucierpiał ten pierwszy. Rempała został przewieziony karetką do szpitala w Jastrzębiu.
Mówi rzecznik jastrzębskiej lecznicy, Alicja Brocka:
Wiadomo, że zawodnik przeszedł zabieg neurochirurgiczny, ratujący życie. Na prośbę rodziny i bliskich zawodnika szpital nie udziela szczegółowych informacji na temat stanu zdrowia żużlowca. Nie wiadomo także jakie są rokowania.
Przypomnijmy: to był drugi bieg wczorajszego (22.05.) meczu. Na starcie stanęli juniorzy. Po tym jak motocykle wystartowały spod taśmy, już na pierwszym łuku Kacper Woryna stracił panowanie nad swoją maszyną, która z impetem uderzyła w motor Krystiana Rempały. Żużlowcowi Unii – co nie zdarza się i nie powinno się zdarzyć – spadł z głowy kask. Zawodnik z dużą siłą upadł na tor. 18-latek był nieprzytomny.
Natychmiast udzielono mu pomocy. W miejscu zdarzenia długo stały karetki, w pewnej chwili zaczęło się gorączkowe sprzątanie reklam z murawy boiska, bo tam miał lądować śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał zabrać poszkodowanego żużlowca. Ostatecznie do szpitala w Jastrzębiu przewiozła go karetka. Dlaczego tam, a nie do Rybnika – pytali kibice? Bo to w jastrzębskiej lecznicy działa specjalistyczny oddział neurochirurgiczny, a takiej pomocy potrzebował Krystian Rempała.
Mecz o czym zdecydowali zawodnicy obu drużyn, a ich wolę zaakceptował sędzia zawodów, został przerwany. Oba zespoły wyszły na murawę, a ich decyzję ogłosił prezes ROW-u, Krzysztof Mrozek. Kibice, którzy szczelnie wypełnili tego wieczora stadion przyjęli ją ze zrozumieniem. Teraz pozostaje wierzyć, że żużlowiec Unii wróci do zdrowia.
