To ma być symbol uczczenia XXI wieku. Kosztował 250 tysięcy złotych

7 października 2013 / 11:16

"Symbol" - tak o nowych głównych drzwiach do bazyliki mówi ksiądz proboszcz Franciszek Musioł. Od paru tygodni rybnicka bazylika ma nowe wejście. Spiżowe drzwi z postaciami duchownych powstały w odlewni w Gliwicach. W końcu, po 13 latach od wkroczenia w nowe tysiąclecie, Konserwator Zabytków zgodził się na to ich montaż.

Ksiądz Franciszek Musioł podkreśla, że parafianom zależało na uczczeniu nowego Tysiąclecia:

To było takie przedsięwzięcie, kiedy rozmawialiśmy z ludźmi, jak uczcić nowy wiek, jak uczcić to przejście. Wymyśliliśmy, że tamto pokolenie wybudowało piękny kościół, nas może by nie było stać, żeby wybudować tak piękny kościół w tak krótkim czasie. Więc sądziłem, że następnemu pokoleniu trzeba zostawić coś, żeby świadczyło o nas. Doszliśmy do takiego wniosku, że zmienimy główne drzwi.

Po badaniach przeprowadzonych przez krakowskich konserwatorów okazało się, że z oryginalnych drzwi pozostała tylko ościeżnica. Potwierdzają to zdarzenia z II wojny światowej, kiedy to podczas działań wojennych, do wnętrza kościoła wjechał radziecki czołg niszcząc drzwi. Dziś wejście do bazyliki robi wrażenie. Na spiżowych drzwiach odnaleźć możemy rzeźby duchownych:

Tam jest abp senior Damian Zimoń, kardynał Kominek, biskup Gawlina i prymas Wyszyński. No i są jeszcze siostra Damascyna, która w czasie działań wojennych ratowała ten kościół i bardo się przysłużyła do tego, żeby ten kościół w ogóle powstał. I jeszcze ksiądz Brudniok, budowniczy tej świątyni. Poza tym jeszcze takie ciekawostki, to są te trzy rybnickie pielgrzymki: do Matki Bożej w Pszowie, do Piekarskiej Matki Bożej i pielgrzymka na Jasną Górę. I to właśnie zostało tam uwiecznione.

Nowe drzwi ważą niemało bo aż 5 ton, niemało też kosztowały:

Drzwi, no, nie były tanie, ale myślę, że to nie jest istotne. Myśmy nigdy takiej kolekty nie robili. Były dwa przedsiębiorstwa, to było jeszcze w 1999 roku, które też optowały za tym, żeby te drzwi były. I one wstępnie dały po 10 tysięcy złotych. Ja te pieniądze trzymałem na koncie. I z tych parafialnych, jeżeli za prąd płaciłem 10 tysięcy, a potem się okazało, że płaciłem siedem tysięcy, to te pieniądze odkładałem, odkładałem, aż się ta suma uzbierała. W sumie te drzwi kosztowały 250 tysięcy złotych.

Dodajmy, że nowe drzwi to nie wszystko. Bazylika została wyremontowana i od kilku miesięcy można już wejść na jedną z wież. Do tej pory panoramę z tego miejsca podziwiało już 1200 osób. A z księdzem Franciszkiem Musiołem proboszczem parafii św. Antoniego w Rybniku rozmawiał Arkadiusz Żabka.