To nie jest barszcz Sosnowskiego – uspokajają urzędnicy w Radlinie
Kilka dni temu w pojawiło się w mieście podejrzenie wystąpienia tam śmiertelnie niebezpiecznej rośliny. Po sprawdzeniu na miejscu przez specjalistów, wątpliwości zostały rozwiane. Barszcz można jednak spotkać w wielu regionach kraju - przed wakacjami warto więc wziąć sobie niektóre rady do serca.
Barszcz Sosnowskiego i barszcz olbrzymi zawierają toksyczne substancje zagrażające zdrowiu i życiu ludzi oraz zwierząt. W ich łodygach i liściach obecne są soki powodujące groźne poparzenia, a w gorące dni wydzielają groźne olejki eteryczne. Nie trzeba nawet ich dotykać. Początkowo zostawiają na skórze niewielkie piekące ślady, które jednak pod wpływem promieni słonecznych przeradzają się w ciężkie oparzenia drugiego i trzeciego stopnia. Jeśli doszło do kontaktu z rośliną, należy niezwłocznie i bardzo dokładnie przemyć skórę wodą z mydłem i unikać ekspozycji podrażnionych miejsc na słońce, przynajmniej przez 48 godzin. W przypadku kontaktu soku roślin z oczami, należy je przemyć dokładnie wodą i chronić przed światłem (nosić okulary z filtrem chroniącym przed ultrafioletem). Jeśli doszło do podrażnienia skóry, objawy zapalne zmniejsza zastosowanie miejscowo maści (kremów). Należy zgłosić się jednak do lekarza.
Pochodzenie
Barszcz trafił do Polski ze Związku Radzieckiego, a jego naturalnym środowiskiem są brzegi potoków Kaukazu. Odkryty został w 1944 roku i nazwany od nazwiska rosyjskiego botanika, badacza flory Kaukazu Dmitrija Iwanowicza Sosnowskiego (1886-1953). Od lat 50. do 70. XX wieku wprowadzany był do uprawy w różnych krajach bloku wschodniego jako roślina pastewna. Barszcz służył do przygotowania kiszonki dla bydła. Wówczas nie stwierdzono parząco-uczulających właściwości tej rośliny. Jednak kiedy okazało się, że szkodzi ludziom, było już za późno aby ją wyplenić. Rozsiewa się bowiem błyskawicznie i ma bardzo głęboki palowy system korzeniowy. W krajach byłego Związku Radzieckiego roślina nazywana jest od końca lat 90-tych XX wieku „zemstą Stalina”, ponieważ sprowadzona została z Kaukazu niedługo przed jego śmiercią.
Jak barszcz dotarł do Polski?
Barszcz Sosnowskiego do Polski został sprowadzony w końcu lat 50. XX wieku i początkowo był przedmiotem badań nad właściwościami leczniczymi, prowadzonych w Ogrodzie Roślin Leczniczych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. W latach 60. barszcz trafił do uprawy, głównie w państwowych gospodarstwach rolnych. Spotykany jest obecnie w wielu regionach Polski, rośnie m.in. na łąkach, nad wodą i na niestrzeżonych kąpieliskach. Na pierwszy rzut oka wygląda jak przerośnięty koper, lecz zaliczany jest do najgroźniejszych gatunków inwazyjnych w Polsce. Barszcz Sosnowskiego objęty został prawnym zakazem uprawy, rozmnażania i sprzedaży na terenie naszego kraju. Osiąga od 1 do 4 metrów wysokości, u dołu zwykle pokryty jest purpurowymi plamkami. Jest mrozoodporny, starsze odmiany tolerują temperaturę do – 25 °C.
Co zrobić aby pozbyć się barszczu?
- powinno się go wielokrotnie kosić wczesną wiosną;
- w okresie największego rozwoju można spryskiwać specjalnymi preparatami – skuteczne w zwalczaniu barszczu Sosnowskiego są preparaty zawierające glifosat.