Tomasz Koclęga tym razem rzeźbił w lodzie
Twórca lotnika bez głowy z rybnickiego ronda, tym razem stworzył projekt w lodzie. Tomasz Koclęga - artysta rzeźbiarz i wykładowca katowickiej Akademii Sztuk Pięknych - był liderem reprezentacji Polski podczas Międzynarodowego Konkursu Rzeźby w Śniegu w chińskim Harbinie.
Ich kompozycja pt. „Codzienność”, przedstawiająca postać ludzką, która podtrzymuje i podpiera liczne płaszczyzny, zajęła trzecie miejsce. W Chinach spotkało się 110 rzeźbiarzy, 28 zespołów z całego świata, którzy mieli 30 godzin na stworzenie rzeźby, z potężnego bloku śniegu.
Snow Art Poland tworzą: Jarosław Bagiński, dyrektor generalny. Tomasz Koclęga, lider zespołu oraz członkowie Bartłomiej Bala i Piotr Proba
Koncepcja Koclęgi zakładała realizację kompozycji rzeźbiarskiej pt. „Codzienność”, przedstawiającej postać ludzką, która podtrzymuje i podpiera liczne płaszczyzny. Człowiek zmaga się z nimi, ale nie walczy. Próbuje udźwignąć, nachylone pod kątem, ułożone w różnych płaszczyznach i zwielokrotnione bryły, które na niego spadają. Rozsypujące się płaszczyzny skupiają ludzki dramat codziennej walki człowieka z przeciwnościami losu, własnymi ułomnościami oraz sobą samym. Walka ta jest jednak równa, co uwidacznia się w kompozycji poprzez swoistą równowagą. Tutaj nie ma wygranych ani przegranych – człowiek nie triumfuje, ale też nie przegrywa.
Monumentalne, plenerowe rzeźby Koclęgi koncentrują się na człowieku, na jego naturze i emocjach. Umieszczane są często na drzewach, lub przy nich, dotykając zagadnień relacji człowieka z naturą. Olbrzymie formy rzeźbiarskie, jakimi najczęściej posługuje się artysta, nie pozwalają widzowi być obojętnym. Zawsze wzbudzają silne emocje. Tomasz Koclęga wielokrotnie prezentował swoje rzeźby w przestrzeniach publicznych. Ostatnie wystawy artysty miały miejsce w Bratysławie, w Katowicach, w Klenovej (Rep. Czeska ), w Zlinie, ( Rep. Czeska ), we Wrocławiu, w Górkach Wielkich, w Siemianowicach,w Pabianicach, w Cieszynie, Bytomiu, Gliwicach. Jedna z ostatnich prac artysty pt. „Ulotność”, zrealizowana na rondzie w Rybniku, wzbudziła bardzo duże zainteresowanie i była szeroko komentowana w mediach.