Tragiczny pożar w Jastrzębiu: nie żyje 2 dzieci, 6 osób jest w szpitalu
Ogień pojawił się około godziny 2.00 w nocy w budynku jednorodzinnym przy ulicy Ździebły. W domy przebywała 7-osobowa rodzina, dwoje dorosłych i piątka ich dzieci. Z prośbą o pomoc zadzwonił jeden z domowników - 17-letni chłopiec.
Mówi rzecznik jastrzębskiej straży pożarnej, Mirosław Juraszczyk:
Po przybyciu zastępów na miejsce, przystąpiono od razu do ewakuacji osób, które znajdowały się w środku, mieszkańców domu. Jednocześnie gaszono pożar, który miał miejsce w pomieszczeniu przystosowanym na prasowalnię. Na miejsce zadysponowano także pogotowie ratunkowe, to pogotowie udzielało również pomocy poszkodowanym, została reanimowana 18-letnia dziewczyna, niestety ze skutkiem negatywnym; odnaleziono również dziecko 4-letnie, także są dwie ofiary śmiertelne. Pozostałe 5 osób, które przebywały w budynku, zostały przewiezione do szpitala.
Dziewczynki, które zginęły najprawdopodobniej zaczadziły się dymem, którego kłęby gęsto wypełniały dom. Pozostali członkowie rodziny przebywają w szpitalach w Jastrzębiu i Cieszynie. Dwoje dzieci i ich matka są na oddziałach intensywnej terapii. Stan ojca i ostatniego z dzieci lekarze określają jako lekki, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Biorąc pod uwagę fakt, ze wybuchł on w pomieszczeniach prasowalni, strażacy nie wykluczają, że mogło to być pozostawione włączone do prądu żelazko. Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii.
Dodajmy, że akcja strażaków, w której udział brało 5 zastępów, zakończyła się około 4.00 nad ranem.