W wakacje nie daj się naciągnąć! Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzega!
Przede wszystkim: poznaj swoje prawa, sprawdź biuro podróży i przeczytaj umowę. Żebyś wiedział czego możesz oczekiwać od touroperatora, który wysyła cię na wakacje, jak reklamować nie taki hotel, nie taką organizację wypoczynku, jakiej się spodziewałeś.
Pomagają rzecznicy konsumentów, dyżurujący najczęściej w Starostwach Powiatowych. UOKiK otrzymuje także zgłoszenia, które są podstawą do wszczęcia postępowań. Dotyczą one m.in. zmiany godzin wylotu bądź przylotu, przez co wycieczka trwa krócej nawet o dwa dni. Ponadto wyjaśnianie są zasady potrącania ceny wtedy, gdy klient rezygnuje z wyjazdu. Zgodnie z ustawą o usługach turystycznych, powinna ona odpowiadać rzeczywiście ponoszonym kosztom. Osoby dbające o prawa klientów badają też sposób działania jednego z pośredników sprzedających bilety, bo wątpliwości wzbudza to, że do ceny biletu automatycznie doliczane jest ubezpieczenie. Nie zawsze też w łatwy sposób można złożyć reklamację, ale kiedy ją składasz żądaj obniżenia ceny wyjazdu.
Sprawdź biuro podróży
Wejdź na: www.turystyka.gov.pl i sprawdź biuro podróży, z którym chcesz wyjechać na wakacje.
Sprecyzuj ogólne pojęcia
Wyjaśnij zwroty, takie jak: blisko plaży, zaciszna okolica, spokojny hotel. Dla ciebie i biura podróży mogą to być zupełnie inne określenia.
Przeczytaj umowę
Patrz nie tylko na cenę, ale na: godziny wylotu i przylotu, standard i położenie hotelu, wycieczki fakultatywne, ubezpieczenie. Gdy się zmienią, możesz zrezygnować z wyjazdu i odzyskać wpłacone pieniądze.
Niższy standard hotelu? Reklamuj!
Masz prawo do reklamacji wtedy, gdy biuro podróży nie wywiązuje się z ustaleń. Nieprawidłowości zgłoś na miejscu rezydentowi lub w ciągu 30 dni od powrotu organizatorowi wyjazdu w dowolnej formie – np. telefonicznie, mailowo, pisemnie.
Żądaj obniżenia ceny
Gdy składasz reklamację, żądaj obniżenia ceny za wyjazd. Jeżeli nie wiesz, o jaką obniżkę możesz się ubiegać, skorzystaj z Tabeli frankfurckiej. Przykładowo za brak balkonu możemy żądać do 10 proc., za hałas w nocy do 40 proc., a za brak wyżywienia do 50 proc. niższej ceny. Tabela frankfurcka nie jest jednak dokumentem oficjalnym, ale jedynie pomocnym konsumentowi w oszacowaniu odszkodowania.