Widmo likwidacji nad kopalnią Krupiński w Suszcu
W KWK Krupiński koszt wydobycia jednej tony węgla jest najwyższy w całej Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Zarząd JSW zamierza wprowadzić tam sześciodniowy tydzień pracy przy zachowaniu 5-dniowego tygodnia pracy dla załogi. Zmiana ta ma spowodować, że sobota będzie traktowana tak samo jak każdy inny dzień.
Dziś za pracę w sobotę, górnik otrzymuje około 160 procent wynagrodzenia. Na wprowadzenie programu naprawczego, jak twierdzi Zarząd JSW, zgodziła się załoga kopalni Krupiński i działające tam związki zawodowe, ale przyzwolenia nie wyraziły reprezentatywne Organizacje Związkowe działające w spółce.
– Niestety otrzymaliśmy pismo podpisane przez dwóch liderów związkowych z innej kopalni, z kopalni Pniówek, oni są liderami dla całej spółki, którzy piszą, że nie wyrażą akceptacji dla uzgodnienia podpisanego dnia 19 września w KWK Krupiński. A więc zobaczcie, co się dzieje – na jednej kopalni ludzie chcą ratować swoje miejsca pracy, chcą coś zmienić, a liderzy związkowi z central nie zgadzają się na to.
Prezes Jastrzębskiej Spółce Węglowej Jarosław Zagórowski podkreśla, że zmiany w polskim górnictwie muszą w końcu nastąpić.
– Jeśli tych zmian nie będzie, to również w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która przez lata uchodziła za dobrą spółkę i dalej jest dobrą spółką, może ta sytuacja doprowadzić nas do tego, co się stało w Kompanii. Natomiast potrzebujemy wsparcia i zrozumienia pracowników, bo ja mam obawy, że zrozumienia związków zawodowych nie otrzymamy. Myśmy w zasadzie od naszych liderów związkowych nie dostali przyzwolenia na żadne działania, nawet na prywatyzację też nie było przyzwolenia.
KWK Krupiński zatrudnia blisko 2,5 tysiąca osób. Wydobywa w ciągu doby cztery tysiące ton węgla, choć mogłaby dwa razy więcej. Kopalnia Krupiński ma najgorsze wyniki w całej JSW.
