Wnuczek? A może jednak oszust?
Żorska policja ostrzega, bo od jednej z mieszkanek ktoś chciał uzyskać trzy i pół tysiąca złotych. Mieszkaniec osiedla Pawlikowskiego zaalarmował mundurowych, że do jego żony zadzwoniła osoba podająca się za wnuczka. Miał potrącić kobietę z dzieckiem, dlatego potrzebuje pieniędzy, by sprawa nie wyszła na jaw.
Zdenerwowana 69-latka poszła po pieniądze. W tym czasie jej mąż skontaktował się z prawdziwym wnuczkiem, ten zaprzeczył wszystkiemu. Mąż szybko pojechał do banku po żonę, a o całym zajściu powiadomił śledczych. Sam oszust nie zjawił się w umówionym miejscu, o umówionej porze.