Wodzisław chce do KSSE: „Dobrze być w tym klubie”

Należało tam przygotować niezbędną infrastrukturę, urządzone są ciągi drogowe, zbudowana jest kanalizacja. Tereny te wielokrotnie promowane były na wielu imprezach gospodarczych, dzięki środkom Unii Europejskiej w zeszłym roku część tych terenów nagrodzona została prestiżowym wyróżnieniem „Grunt na medal”. Dziś jest zgodna Katowickiej Strefy, nie oznacza to, że już ta strefa powstała, przed nami kilka miesięcy żmudnej pracy pozyskiwania pozostałych zgód i zgoda prezesa Rady Ministrów.

– twierdzi Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia. Włączenie do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej jest dużą szansą na przyciągnięcie w ten rejon nowych inwestorów:

Specjalne strefy ekonomiczne dają jedyny tak naprawdę mechanizm atrakcyjny dla inwestorów, my jak miasto przyjęliśmy już w 2007 roku projekty uchwał zniżek w podatkach od nieruchomości w zamian za stworzenie miejsc pracy, część osób z tego skorzystała, ale ta zachęta nie jest tak duża jak w strefach. W strefach mówimy o bardzo dużej zniżce w podatku dochodowym i to tak naprawdę zachęca. Wystarczy popatrzeć na prężnie rozwijające się tereny właśnie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dlatego dobrze być w tym klubie.

Bo o inwestorów ciągle jest trudno, kryzys trwa już nieprzerwanie od 2008 roku – dodaje Mieczysław Kieca:

Dzisiaj dużo trudniej podejmuje się decyzję o inwestowaniu środków prywatnych w inwestycje. Musimy też pamiętać, że sytuacja zmieniła się o tyle, że mamy bardzo potężnych konkurentów w Unii Europejskiej w postaci chociażby Rumunii. Ruch przemysłu jest już w innych miejscach, bardzo silna konkurencja jest choćby ze strony Indii, co obserwujemy,  czy ze strony Korei czy koncernów tych azjatyckich. jest to trudny czas, ale nie możemy się poddawać.

…i należy szukać dodatkowych argumentów, które mają przekonać przedsiębiorców do inwestowania właśnie w Wodzisławiu – kończy prezydent.