Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Zderzył się z furmanką, poszarpał z woźnicą, a później, chociaż jechał pijany, zadzwonił po policję…

Facebook Twitter

Gliwiccy policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia przez kierowcę samochodu. 40-latek z gminy Wielowieś osobiście zadzwonił i opowiedział historię, jaka wydarzyła mu się na drodze. Jak twierdził, gdy zjechał z ulicy na nieutwardzoną drogę, nagle furmanka wymusiła na nim pierwszeństwo przejazdu.

Doszło do zderzenia, a później między kierowcami wywiązała się ostra kłótnia zakończona rękoczynami. Dopiero po godzinie, gdy 40-latek przemyślał całą sprawę, wezwał policję. Chyba zbyt pochopnie, bo mundurowi, którzy przyjechali na miejsce, zbadali jego stan trzeźwości. Okazało się, że kierowca ma we krwi 2,5 promila alkoholu. Policjanci zaczęli się zastanawiać, czy aby na pewno zdarzenie miało miejsce.

– mówi rzecznik gliwickiej policji Marek Słomski. Okazało się jednak, że furmanka i furman istnieją naprawdę. Ustalono dane osobowe woźnicy, ale policjanci nie zastali mężczyzny w miejscu zamieszkania. Dziś mają dalej wyjaśniać okoliczności kolizji i rękoczynów. A kierowca Audi długo nie usiądzie za kierownicę, nawet gdyby chciał, nie będzie też mógł powozić furmanką, za jazdę na podwójnym gazie stracił prawo jazdy.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 29 marca 2024