Związkowcy z „Jedności” krytykują pozostałe związki zawodowe w Jastrzębskiej Spółce Węglowej
Z liderami związków zawodowych walczył Jarosław Zagórowski, były prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, od kilku miesięcy walczą także związkowcy z "Jedności", najmłodszego i najdynamiczniej rozwijającego się związku w spółce.
We wrześniu ubiegłego roku w KWK Pniówek zorganizowali referendum w sprawie rozdysponowania środków z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Chcieli, by pieniądze trafiały bezpośrednio do pracowników, a nie były przeznaczane na dofinansowanie imprez i wycieczek związkowych. Dziś „Jedność” ujawnia nieprawidłowości przy organizacji wycieczek. Zdarzało się zawyżanie odległości między miastami, normą było wynajmowanie autokarów na maksymalnych stawkach. Podstawowym problemem jest jednak to po co są te wycieczki:
Związkowcy z „Jedności” krytykują nie tylko Fundusz Świadczeń Socjalnych. Przede wszystkim poddają krytyce działalność pozostałych związków zawodowych. Bezprawnie pobierana jest składka od osób, które postanowiły opuścić związek – mówi Alan Szyda ze związku w KWK Borynia. Miesięcznie pracodawca na rzecz związku potrąca górnikowi od 30 do nawet 50 złotych, mimo że ten złożył pisemnie rezygnację ze członkostwa. Związek zawodowy Jedność powiadomił o tej sprawie organy ścigania. Policja odmówiła wszczęcia postępowania. Do prokuratury wpłynęło już zażalenie związkowców:
W połowie stycznia Jedność rozpoczęła procedurę sporu zbiorowego z Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
