Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

10 godzin czekali na przyjęcie do szpitala

Facebook Twitter

Dramatyczne sceny rozgrywały się wczoraj we wtorek (17.01.) w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Rybniku.

Pacjenci wraz z rodzinami przez wiele godzin pozostawieni byli sami sobie:

Kompletny brak zainteresowania kimkolwiek! Kimkolwiek! Można umrzeć tutaj. Nas tu jest dziesięcioro. Moja babcia, która dostała skierowanie bezpośrednio, szybko do szpitala, szum w uszach – takie typowo neurologiczne objawy po udarze. I siedzi, ta kobieta tu siedzi cały czas. Druga pani już leżała przez sześć godzin i nikt się nie zainteresował. Jedna pielęgniarka mówi: „O babciu, babciu, jeszcze tu leżycie”. Lekarz, który przyjechał z pogotowia udzielał pomocy pani, która ledwo już stała na nogach, leżała osiem godzin. Lekarza w żadnym pokoju nie ma, pukamy, nic, nikogo.

Michał Sieroń rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku długi czas oczekiwania tłumaczył wczoraj wieczorem smogiem i brakiem miejsc na oddziale internistycznym:

Taki czas oczekiwania wynika ze smogu, który znowu zaatakował czy atakuje Rybnik, ponieważ większość pacjentów internistycznych, która pojawia się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym oczekuje na miejsca, które powinny się zwolnić na oddziałach. A ponieważ jeszcze po poprzednim ataku smogu, my obydwa oddziały internistyczne mamy jakby przepełnione, więc mamy problem z umieszczeniem tych osób oczekujących na miejsca w oddziale. W tych sytuacjach, gdy jest to niezbędne, te osoby muszą poczekać na diagnostykę i na jakieś miejsce.

Kolejki w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym są także efektem tego, że pacjenci w wielu przypadkach powinny być obsłużeni przez lekarzy w przychodniach – dodaje Michał Sieroń:

SOR jest traktowany również jako nocna i świąteczna pomoc medyczna, to znaczy, bardzo często trafiają do nas pacjenci, którzy powinni tak naprawdę być zaopatrzeni medycznie w punktach w POZ-etach, które mają umowę z NFZ na nocną i świąteczną pomoc, ponieważ nie są to przypadki, które natychmiastowe ratujące życie i zdrowie, a przypominam, że SOR to jest Szpitalny Oddział Ratunkowy, czyli oddział, który działa w sytuacjach nagłego zagrożenia życia i zdrowia.

Arkadiusz Żabka: Na jakiej podstawie pan twierdzi, że to są osoby, które nie powinny tu trafić?

Ja nie twierdzę, że akurat te, które wczoraj były nie powinny trafić, natomiast patrząc statystycznie przynajmniej połowa tych świadczeń mogłaby być udzielona w nocnej i świątecznej opiece.

Ile średnio czeka na rybnickim SORZ-e? Choć nikt takich statystyk nie prowadzi, to jest to zwykle kilka godzin. Sprawą zajmował się Arkadiusz Żabka.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj