15. Fortuna Bieg w Cieszynie za nami [WYPOWIEDZI UCZESTNIKÓW]

To był bieg godny jubileuszu. Blisko tysiąc uczestników stanęło na starcie 15. Cieszyńskiego Fortuna Biegu. To wyjątkowa impreza organizowana przez polski i czeski Cieszyn.

15-ty Fortuna Bieg za nami — fot. Radio 90

Szacowany czas czytania: 03:05

15. Fortuna Bieg w Cieszynie – sporo zawodników rywalizowało na trasie

Trasa biegu, która liczy 10 kilometrów, wiedzie wzdłuż rzeki Olza co ciekawe po polskiej i czeskiej stronie granicy. Mówi zastępca burmistrza Cieszyna, Krzysztof Kasztura.

Krzysztof Kasztura: Jest super, podnosimy co roku liczbę uczestników, to znaczy coraz więcej uczestników mamy. Wróciliśmy do tradycji biegu młodzieżowego. Bieg główny ponad 800. Idziemy w dobrym kierunku. Rekordem biegu Fortuny to było 3000 startujących. Po pandemii odbudowujemy tę liczbę. I też trzeba umiejętnie dobrać termin, żebyśmy byli niekonkurencyjni dla innych ważnych biegów w tym rejonie. Warto podkreślić, że od samego początku Czeski Cieszyn jest naszym partnerem, współorganizatorem. Dogadujemy się bardzo dobrze. Trasa biegnie po obu stronach. Ol Tak, także jest jedyny taki bieg w Polsce po obu stronach granicy.

W rywalizacji zarówno kobiet jak i mężczyzn najszybsi byli Kenijczycy. Pierwszy Polak na mecie, Bartosz Jarczok z Czechowic zajął 5. miejsce

Bartosz Jarczok: Ciężko dzisiaj się biegło bardzo względu na temperaturę dla biegania ta temperatura, która jest dzisiaj, to jest troszkę za wysoko. No ale tu się przyjechałem bawić przede wszystkim, więc zabawa na pewno przednia i zapraszam wszystkich do Cieszyna. Trasa super, bo połowa w Polsce, połowa w Czechach. Myślę, że miało takich bieg w Polsce. Mój rekord życiowy to 30:03. w tym roku biegałem 30:25, a dzisiaj ledwo około trzydziestu trzech minut. To jest bardzo duża różnica.

Za Kenijkami na trzecim miejscu do mety przybiegła zawodniczka z Ukrainy, Natalia Semenovych.

Natalia Semenovych: Przyjechałam już trzeci raz, wiedziałam, że będzie silna konkurencja, że będą Kenijczycy, ale myślę, że mogę z nimi biegnąć (…)

Wśród kobiet w czołówce była rybniczanka, Joanna Griman, która w ubiegłym roku zajęła 3. miejsce.

Joanna Griman: Dzisiaj obsada biegu znacznie na wyższym poziomie, także to było wiadomo, ale czas jest poprawiony co do zeszłego roku, więc znowu coś do przodu i cieszy. Biegło się dobrze, ale trochę musiałam z siebie więcej dać. Trochę się zmęczyłam. Wydaje mi się, że właśnie bardziej przez pogodę, bo ciepło jednak może nie aż tak jak będzie dopiero, ale nagle tak po takich chłodniejszych dniach, tak ciepło także trochę odczułam to po prostu. Wiatr też, starałam się trochę chować za innymi biegaczami, ale jednak troszeczkę wiało. Ale nie ma co narzekać. Pogoda piękna, atmosfera wspaniała. Dzisiaj nawet moi rodzice ze mną przyjechali, także bardzo się cieszę. Jest pięknie.