200 tysięcy złotych strat po pożarze stodoły. „Ta seria podpaleń, to nie przypadek!”
Czy podpalacz grasuje w gminie Skoczów? Cieszyńska policja wszczęła dochodzenie w sprawie czterech pożarów zabudowań gospodarczych. Trzy miały miejsce w ostatnich dniach, a najpoważniejszy był ten niedzielny w Wilamowicach.
Mówi rzecznik cieszyńskiej policji, Rafał Domagała:
Rano, pomiędzy godziną 5.30 a 5.50, w Wilamowicach spłonęła stodoła. Straty oszacowano na około 200 tysięcy złotych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mamy do czynienia z podpaleniem. W innych przypadkach w gminie Skoczów, ponad tydzień temu były pożary w Pierśćcu i w Kowalach. Tam też były takie przypadki jak tutaj. Spłonęły wtedy jedna stodoła i jeden budynek gospodarczy.
Ostatni pożar, który badają mundurowi miał miejsce w połowie lipca w Kiczycach, gdzie także spłonęła stodoła. We wszystkich przypadkach mamy najprawdopodobniej do czynienia z podpaleniami dodaje Rafał Domagała:
Istnieją takie ślady, takie zgromadzono materiały dowodowe, które wskazują na to, że możemy podejrzewać celowe podpalnia. Trudno jest powiedzieć, czy to jest dziełem jednej osoby, czy w każdym miejscu zrobiła to inna osoba. Wszystkie cztery sprawy – jest podjęte śledztwo. Mogło dojść do umyślnego zaprószenia ognia przez nieznanych sprawców.
Poszukiwania podpalacza bądź podpalaczy trwają. Policja zapowiada wzmożone patrole w gminie.