4-latek spędzał ferie pod opieką pijanych dziadków
Taką informacje od ratowników medycznych dostał dziś w nocy dyżurny jastrzębskiej komendy. Pogotowie przyjechał na ulicę Gagarina w związku z problemami zdrowotnymi 52-latki. Ich podejrzenia okazały się słuszne. Stróże prawa przebadali na alkomacie zarówno babcię, jak i dziadka 4-latka.
Kobieta miała w organizmie ponad półtora, z kolei jej 54-letni mąż- dwa promile. Okazało się, że wnuk spędzał u nich ferie zimowe. Na miejscu zjawiła się matka chłopca, która zabrała go do domu. Stróże prawa wyjaśniają teraz wszystkie okoliczności sprawy.