76-latek, który zastrzelił zięcia i postrzelił córkę, w styczniu został oskarżony w innej sprawie
76-letni raciborzanin, który wczoraj zastrzelił swojego zięcia, postrzelił córkę, a potem sam popełnił samobójstwo, dwa tygodnie temu został oskarżony przez raciborską prokuraturę. Jak dowiedziało się Radio 90, pod koniec stycznia śledczy skierowali do Sądu Rejonowego w Raciborzu, akt oskarżenia w sprawie podpalenia przez niego domu w październiku 2014 roku.
Z Danutą Kozakiewicz szefową raciborskiej prokuratury rozmawiał Arkadiusz Żabka:
Czy Sąd Rejonowy w Raciborzu dostarczył akt oskarżenia 76-latkowi tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że straty w wyniku podpalenia domu wyniosły kilkaset tysięcy złotych, po pożarze mężczyzna próbował popełnić samobójstwo. Później trafił do Szpitala Psychiatrycznego w Rybniku. Jak dowiedział się nasz reporter, biegli uznali go za w pełni poczytalnego. Coraz więcej wiemy także na temat wczorajszej tragedii i wydarzeń, jakie rozegrały się w domu przy ulicy Skłodowskiej w Raciborzu:
Postrzelona córka na razie nie została przesłuchana, nie pozwala na to jej stan zdrowia. Specjalne ekspertyzy ma wykonać Komenda Wojewódzka Policji:
Dodajmy, że jak ustalili raciborscy śledczy, motywem tragedii były konflikty rodzinne na tle finansowym.