Akcja w Zofiówce: jest szansa, że górnicy ukryli się w dolnej części chodnika
"Jest szansa, że górnicy ukryli się w dolnej części chodnika" - mówił prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon. Te wiedzę opiera na rozmowach w szpitalu z dwoma rannymi górnikami. Dlatego też jeden z zastępów ratowników ma kierować się w stronę epicentrum wstrząsu, a drugi w przeciwnym kierunku, gdzie mogą znajdować się poszukiwani górnicy.
Rozmawialiśmy z tymi dwoma górnikami, odwiedziliśmy ich, są w dobrym stanie, w szpitalu i kilku dodatkowych informacji nam udzielili. Możemy powiedzieć z pewną dozą prawdopodobieństwa, że jest szansa, że w tej części dolnej chodnika, mogą być uwięzieni może ci trzej górnicy, a może niektórzy z nich. To jest nowa informacja.
W lokalizacji ma pomóc kamera endoskopowa i górniczy lokalizacyjny odbiornik pomiarowy. Tymczasem przed KWK Zofiówka cały czas przybywa zniczy, mieszkańcy Jastrzębia ustawiają je tuż pod bramą kopalni, w miejscu, w którym wisi transparent „Górnicy Zofiówki jesteśmy z wami”.
W akcji ratunkowej w KWK Zofiówka pomagają największe autorytety z Akademii Górniczo- Hutniczej z Krakowa, Politechniki Śląskiej oraz Głównego Instytutu Górnictwa. To czteroosobowy zespół złożony z najlepszych fachowców w Polsce– mówi prezes JSW Daniel Ozon:
Posiłkujemy się największymi autorytetami, osobami o największym doświadczeniu w Polsce, które mogą nam w trakcie jest akcji pomóc.
Wstrząs do którego doszło w sobotę (5.05.) przed południem był największym w historii kopalni. Miał on siłę od 3,5 do 4 stopni w skali Richtera. Od soboty trwa akcja ratownicza w KWK Zofiówka. Do tej pory wydobyto dwa ciała, cały czas poszukiwani są trzej górnicy uwięzieni 900 metrów pod ziemią.
