Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Alicja Klasik z historycznym sukcesem. Jej trener Artur Fajkis: łzy same cisną się nam do oczu

Łzy same cisną się do oczu, bo to pierwszy medal dla szpady kobiet w historii polskiej szermierki - mówi w rozmowie z Arkadiuszem Żabką, tuż po zdobyciu brązowego medalu olimpijskiego trener Artur Fajkis. Tylko u nas rozmowa z szkoleniowcem naszej mistrzyni. Drużyna polskich szpadzistek, w składzie z Alicją Klasik z RMKS-u Rybnik po dramatycznym meczu z chińskimi szpadzistkami zdobyła brązowy medal na Igrzyska Olimpijskich w Paryżu.

Alicja Klasik, Artur Fajkis

Szacowany czas czytania: 04:29

Łzy same cisną się do oczu, bo to pierwszy medal dla szpady kobiet w historii polskiej szermierki – mówi w rozmowie z Arkadiuszem Żabką, tuż po zdobyciu brązowego medalu olimpijskiego trener Artur Fajkis. Jego podopieczna Alicja Klasik wróci do domu z brązowym medalem.

Radio 90: Historyczny sukces polskiej szpady. Co się teraz czuje?

Artur Fajkis: Ciężko stwierdzić, łzy same wchodzą do oczu. Jesteśmy bardzo, bardzo radośni, ale ciężko w ogóle cokolwiek powiedzieć po takim sukcesie. Tym bardziej, że jest to pierwszy medal dla szpady kobiet w ogóle dla polskiej szermierki. Myślę, że potrzebujemy trochę czasu, żeby to do nas doszło, że udało się zdobyć medal na tych Igrzyskach.

Radio 90: Dziękujemy w imieniu kibiców za te emocje. Końcówka to był istny horror, oczywiście z fantastycznym finałem dla Polek…

Artur Fajkis:  Kibice, którzy nas śledzą widzę, że tak te walki właśnie się tak odbywają. W zasadzie do ostatniego  trafienia, do priorytetu…. Ale my to cały czas trenujemy takie elementy, bo wiemy, że na tym poziomie wszystkie te mecze czy te walki cała są bardzo wyrównane i one zazwyczaj się tak kończą. Trzeba tutaj trochę taktyki, więc trochę przegrywaliśmy, ale dogoniliśmy i fantastycznie Ola spisała się na końcu zadając ostatnie trafienie. Chapeau bas dla Oli za wytrwałość i za to, że odważyła się zrobić to, co zrobiła.

Radio 90: Co było siłą polskiej drużyny?

Artur Fajkis: Urozmaicenie tych zawodniczek, bo każda z zawodniczek prezentuje swój odmienny styl, nie mamy takich samych tych zawodniczek. Mamy też trzy zawodniczki leworęczne, to też jest dużym atutem. Mamy Alę, która jest leworęczna, mamy Renię, Martynę Swatowską i Olę, która jest praworęczna. To też jest taką siłą, że ciężko czasami taktykę złapać na takie różnorodne drużyny, na takich zawodników. Poza tym doświadczenie, bo dziewczyny mają już sporo mają sporo turniejów. Najmłodsza oczywiście Alicja Klasik, ale dziewczyny mają za sobą medale Mistrzostw Świata, wszystkie w zasadzie. Alicja w tych młodszych kategoriach, w tym roku przedarła się przez tą grupę i jest tutaj na Igrzyskach, ma swój pierwszy medal. Ale to wszystko sumując, oczywiście ze sztabem szkoleniowym Bartkiem Językiem, czy Bartkiem no i moją skromną osobą, daliśmy tutaj wszystko, żeby odpowiednio przygotować te dziewczyny do tego startu, bo wiedzieliśmy, że turniej indywidualny będzie takim turniejem trudnym i tutaj przebić się będzie niezmiernie trudno.  Natomiast w drużynie rolę odgrywa wiele istotnych rzeczy, które gdzieś tam wprowadzamy w trakcie tego całego przygotowania i to zazwyczaj nam przynosi  nieprawdopodobny efekt. W tamtym roku dziewczyny zdobyły Mistrzostwo Świata, a w tym roku, brązowy, historyczny medal Igrzysk Olimpijskich. To jest coś, na co się czeka bardzo długo. Ja czekałem 24 lata, bo od tego czasu jak jestem trenerem.

Artur Fajkis i Alicja Klasik / fot. Polski Związek Szermierczy

Radio 90: Ja jeszcze wrócę do tego, co się wydarzyło po pierwszej walce, kiedy doszło do zastosowania rezerwy i

Artur Fajkis: Trener kadry założył, że Alicja wejdzie na pierwszą walkę, bez względu na to, co się wydarzy to Ola Jarecka wejdzie. Czasami tak jest, mimo tego, że Alicja bardzo dobrze, znakomicie prezentowała się tutaj na tych Igrzyskach, nie odstaje od tych zawodniczek mimo swojego młodego wieku. Tutaj nie było żadnych niejasności, że została zdjęta, bo coś się wydarzyło… Nie, zrobiła świetną walkę, tak jak miało być.

 Radio 90: Alicja indywidualnie najlepiej zaprezentowała się z polskich szpadzistek…

Artur Fajkis: Tak, przygotowywaliśmy się. naprawdę bardzo długo. Alicja zrobiła wspaniałą walkę, bo naprawdę nie można jej zarzucić. Wszystkie te elementy, które gdzieś tam wypracowywaliśmy – zrealizowała. Może trochę  szczęścia brakło, tej pewności w końcówce. Myślę, że urosła nam bardzo dobra zawodniczka, która na pewno będzie nas jeszcze wielokrotnie zaskakiwała takimi właśnie fantastycznymi walkami, wynikami.

Radio 90: Z pewnością tak będzie. Czekamy na przyjazd Alicji Klasik i trenera Artura Fajkisa do RMKSu Rybnik. Jeszcze ostatnie pytanie jak będzie świętowany ten brązowy medal?

Artur Fajkis:  Zaraz po ceremonii będą podstawione busy i jedziemy do Domu Polskiego i tam będziemy świętować. Pewnie gdzieś koło pierwszej, drugiej w nocy przyjedziemy dopiero do wioski i tam chyba pójdziemy spać.  Tak naprawdę wszyscy będą bardzo zmęczeni, więc pewnie to świętowanie będzie dopiero jutro. To na pewno będzie spore zmęczenie.

Radio 90: Dziękujemy w imieniu kibiców za te ogromne emocje i za ten historyczny medal. Brązowy medal dla polskich szpadzistek, w tym Alicji Klasik, zawodniczki RMKS Rybnik.

Całej rozmowy możesz posłuchać tutaj:

Trzy najlepsze drużyny w szpadzie kobiet na podium/ fot. Polski Związek Szermierczy
Polska reprezentacja z brązowym medalem / fot. Polski Związek Szermierczy

Czytaj także:

REKLAMA