Alkohol mógł być przyczyną tragedii w Żorach
We wtorek (10.07) nad ranem, w basenie przy Kłokocińskiej utonął 34-latek. Jak mówią policjanci, na terenie kąpieliska w towarzystwie kolegów, przez całą noc pił mocniejsze trunki. Mimo interwencji ochrony nie chcieli opuścić ośrodka.
W pewnym momencie zauważyli nieobecność kolegi. Nie wszczynali jednak alarmu, przekonani, że poszedł spać. Po kilkunastu minutach dokonali makabrycznego odkrycia, ciało znajomego pływało po powierzchni wody. Mimo godzinnej reanimacji prowadzonej przez służby medyczne, nie udało się uratować mężczyzny. Sekcja zwłok wykaże co było przyczyną utonięcia. Pozostali koledzy po przebadaniu alkomatem mieli od blisko promila alkoholu do 2,5 w organizmie.