Będzie problem z połączeniem kolejowym z Raciborza i Wodzisławia do Wisły
W grudniu Koleje Śląskie zmieniają rozkład jazdy. Nie wszystkich on satysfakcjonuje. Kontrowersje budzi połączenie do Wisły. Okazuje się, że według nowego rozkładu połączeń będzie mniej, a z dojazdu w Beskidy nie będą mogli korzystać mieszkańcy Wodzisławia i Raciborza.
Zwraca na to uwagę Robert Kufieta ze stowarzyszenia „Kolej na Knurów”:
Robert Kufieta: W tej chwili pociąg weekendowy „Kubalonka”, który kursuje do Wisły, jest skomunikowany z pociągami z Raciborza i z Wodzisławia. W Rybniku można się przesiąść i podróżni mogą dojechać w góry. Od grudnia niestety te pociągi z Raciborza i Wodzisławia Śląskiego będą częściowo zlikwidowane i połączenie będzie wyglądało w taki sposób, że na ten pociąg do Wisły będzie możliwy dojazd rano z Raciborza, a wieczorem będzie można wrócić z Wisły do Wodzisławia Śląskiego, czyli tak naprawdę ani mieszkańcy Wodzisławia, ani mieszkańcy Raciborza nie będą mieli pełnej możliwości dojazdu tam i z powrotem w góry, więc tak jakby to połączenie nie istniało.
Praktycznie każdy nowy rozkład jazdy wymaga korekt przed wprowadzeniem. W tym przypadku jest podobnie- twierdzi Robert Kufieta:
Robert Kufieta: Głównym problemem jest to, że kolejne ograniczenie ilości połączeń spowoduje, że te skomunikowania na pociąg w Rybniku, one się zgubią- nie ma ich i to trochę działa na takiej zasadzie, że zabierając możliwość skomunikowania i przesiadki podróżny, odcina się możliwość zapełnienia lepszej sekwencji w pociągach. Przerabialiśmy to już w latach 90. i wtedy połączenia były mocno kasowane i przez to, że nie było możliwości dojazdu, frekwencja spadała, więc tutaj niestety może być podobnie.
Co na to Koleje Śląskie? Jak tłumaczą zmiany? „Są one związane ze zmianą oferty pociągów kursujących w dni wolne na linii między Rybnikiem i Pszczyną”- mówi rzecznik spółki Patrycja Tomaszczyk:
Patrycja Tomaszczyk: W obecnym rozkładzie jazdy połączenia między Rybnikiem a Pszczyną z możliwością kontynuacji podróży w kierunku Bielska-Białej były w dni wolne dublowane przez dodatkowy pociąg weekendowy „Sprinter Salmopol”. W celu zwiększenia możliwości podróży między Rybnikiem i Bielskiem-Białą zaplanowano przesunięcie pary połączeń pociągu „Sprinter Salmopol” na inne godziny, by godziny możliwych połączeń były bardziej równomierne.
Co zatem z pasażerami z Raciborza i Wodzisławia, którzy będą mieli problem, by dojechać do Wisły czy wrócić z niej pociągami Kolei Śląskich?
Patrycja Tomaszczyk: Połączenie z Raciborza do Wisły będzie w dalszym ciągu możliwe do zrealizowania z przesiadką w Rudyszwałdzie. Połączenie powrotne do Raciborza pozostanie bez zmian. W przypadku dogodnej przesiadki w Rybniku w kierunku Wodzisławia Śląskiego możliwa jest kontynuacja podróży z wykorzystaniem innych środków transportu publicznego.
Trzeba będzie się przesiąść z pociągu na przykład na autobus. Co dalej? Czy planowany rozkład jazdy można jeszcze zmienić? Tego w Kolejach Śląskich się nie dowiedzieliśmy. Pewne jest, że stowarzyszenie „Kolej na Knurów” zamierza złożyć petycję w tej sprawie. Głębokie zmiany w rozkładach jazdy nigdy nie są dobre- dodaje Robert Kufieta:
Patrycja Tomaszczyk: Jeżeli te zmiany są kosmetyczne, to myślę, że nie jest to duży problem. W sytuacji, w której zmiany są takie głębsze i pociąg jest rotowany, że raz jedzie godzinę wcześniej, raz godzinę później, tej sytuacji jak najbardziej nie powinno być. Rozkład jazdy powinien być stały i pewny.
Najbliższe tygodnie przyniosą odpowiedź, jak ostatecznie będzie wyglądał nowy rozkład jazdy Kolei Śląskich. Przypomnijmy, będzie obowiązywał od grudnia.
Czytaj także: