Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Bezdomni na Placu Wolności są problemem dla mieszkańców. Co na to Straż Miejska?

Facebook Twitter

Osoby bezdomne na ławkach to stały element miejskiej infrastruktury. Rzucają się w oczy szczególnie latem, kiedy jeszcze nie mają potrzeby szukania schronienia, np. przed mrozem. O ile rzecz dotyczy tylko i wyłącznie przebywania w miejscach publicznych - nie powinno to stanowić większego kłopotu dla pozostałych mieszkańców.

Obecność bezdomnych w sąsiedztwie zaczyna „doskwierać” wtedy, kiedy ci zachowują się nagannie. W tej sprawie zadzwonił do nas słuchacz, mieszkaniec Rybnika, skarżąc się na bezdomnych na Placu Wolności:

Cały dzień do nocy tam są spożywcy alkoholowi, na ławce siedzą. Tam ich jest coraz więcej. Nie można spokojnie przejść, nagabują też kierowców – inwalidów, którzy parkują tam. Chcą od nich pieniądze. Od wiosny już koczują alkoholicy tam. Straż miejska przyjedzie, skontroluje, odjedzie. Jak tak można? Jeden drugiego okrada. (…)

Dawid Błatoń, rzecznik Straży Miejskiej w Rybniku potwierdza, że latem strażnicy interweniują tam naprawdę często. Nie zawsze mogą jednak zabrać bezdomnych z Placu Wolności:

Reagujemy na wszystkie nieprawidłowości, co strażnicy miejscy mogą zrobić, kiedy te osoby tam często siedzą? Generalnie oni nic nie robią. Przeszkadzają mieszkańcom tylko tym, że są. W momencie kiedy te osoby bezdomne popełniają wykroczenia, wtedy my mamy możliwość zastosowania trzech środków. Możemy zastosować pouczenie, nałożyć mandat na osobę, bądź skierować wniosek o ukaranie do sądu. Wielu z tych bezdomnych, to są niestety bezdomni z wyboru. Oni bardzo często mają swoje mieszkania, swoje domy, mają stały dochód. Jednak wybrali akurat taki sposób życia. Mają tam swoich kolegów, tam się spotykają i w tej przestrzeni publicznej funkcjonują.

Straż Miejska interweniuje też w sytuacji, kiedy osoba bezdomna leży na ławce:

Nie wiadomo, czy tej osobie się coś nie stało, czy ta osoba nie potrzebuje pomocy. Natomiast żaden z funkcjonariuszy straży miejskiej, jak i innych służb nie ma takiego prawnego przyzwolenia na to, żeby osobę przegonić za to, że siedzi. Kiedy osoby te spożywają alkohol, załatwiają potrzeby fizjologiczne, zakłócają spokój i porządek publiczny, wówczas my możemy reagować. Niejednokrotnie takie interwencje kończą się wizytą na Izbie Wytrzeźwień. Dzieje się tak dlatego, że taka osoba popełnia wykroczenie kiedy znajduje się pod silnym wpływem alkoholu, nie można jej oddać pod opiekę żadnej innej osobie. (…)

Nie zawsze wystarczy jeden telefon do Straży Miejskiej, by rozwiązać problem:

Nie tędy droga, my nie możemy kogoś ubezwłasnowolnić tylko dlatego, że jest osobą bezdomną i swoim bytowaniem przeszkadza komuś innemu. My reagujemy wtedy, kiedy popełniane są wykroczenia, kiedy łamane jest prawo, kiedy ta osoba może zagrażać sobie, bądź innym. Wtedy jesteśmy w stanie podjąć jasną i skuteczną interwencję. Natomiast na samo siedzenie na ławkach niestety nie ma rady.

– kończy Dawid Błatoń, rzecznik Straży Miejskiej w Rybniku.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj