Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Bezdomni w Rybniku latem wylegują się na miejskich skwerach. To problem – skarżą się rybniczanie

Bezdomni latem koczują na miejskich skwerach. To spory problem - skarżą się rybniczanie. Jednym z ich ulubionych miejsc jest skwer obok Urzędu Miasta Rybnika.

Bezdomni w Rybniku
fot. Radio 90

Szacowany czas czytania: 01:35

Bezdomni w Rybniku – to taki sam problem, jak w każdym innym, dużym mieście

Na tym skwerku jest bardzo fajnie, nie bezdomni przychodzą. Wszędzie przychodzą. Mieszkam obok Teatru i tam też jest skwer, tak samo jak koło Bazyliki, gdzie są profilowane ławki i tam też lubią… (…) Nie robią problemu jako tako, a są to ludzie dotknięci bezdomnością, to kwestia systemu w tym raju… dzisiaj my, jutro wy. (…) Nie zaczepiają ludzi, chyba że poproszą o papieroska. Jak mam … to dam (…) Czasami są, czasami wołają o jedzenie.

Czy Zarząd Zieleni Miejskiej zamierza coś zrobić z tym pięknym aczkolwiek cuchnącym miejscem w ścisłym centrum Rybnika, bo przejść obok fontanny nie można z powodu zapachu, a już na pewno nie da się posiedzieć na ławkach. Może prościej byłoby postawić tam przenośną toaletę? Pyta nasza słuchaczka Elżbieta. A my pytamy Joannę Kotynię-Gnot, dyrektorka Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku:

Joanna Kotynia-Gnot: To jest problem wszystkich dużych miast. Ludzie, którzy tam przebywają, a którzy przyczyniają się do tego nieładnego zapachu, to są ludzi. Trudno ich wyprowadzić, trudno ich przeganiać, myślę, że to jest polityka miasta w zakresie opieki na d osobami bezdomnymi. Nie można im przecież zabronić siadania na ławkach, my te ławki od czasu do czasu staramy się myć, podobnie jak małą architekturę  całym mieście. Co więcej możemy zrobić? Jest to przyjemny skwer, na którym chciałby usiąść każdy, w tym także osoba bezdomna.

Czytaj także:

 

REKLAMA