Bezdomni zostali w budynku przy Marklowickiej. Na razie
Bezdomni nie opuścili budynku. Mowa o osobach przebywających w noclegowni dla bezdomnych mężczyzn w Wodzisławiu przy ulicy Marklowickiej.
Miejska spółka Domaro do 1 listopada dała czas Towarzystwu Charytatywnemu „Rodzina”, które prowadzi noclegownię i przebywającym tam osobom na opuszczenie budynku.
Po konsultacji z prawnikiem zdecydowaliśmy, że budynku nie opuścimy. W czwartek (31.10.) w noclegowni zjawiła się komisja z firmy Domaro, która sprawdzała czy spakowaliśmy swoje rzeczy. Spisano protokół. Spodziewamy się, że sprawa może trafić do sądu.
– mówi Radiu 90 wiceprezes towarzystwa, Grażyna Mnich.
A przypomnijmy, że Towarzystwo Charytatywne „Rodzina” ma umowę na najem budynku do kwietnia 2021 roku. Domaro zgodnie z prawem wypowiedziało ją z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Towarzystwo już wcześniej zaciągnęło kredyt i kupiło budynek przy ulicy Bohaterów Warszawy w Rydułtowach, gdzie chce się przenieść. Na jego remont trzeba jednak pieniędzy i czasu. Projekty o dofinansowanie, składane przez „Rodzinę” do ministerstwa, na razie były odrzucane.
Będziemy składać kolejne. Gdybyśmy dostali czas do kwietnia 2021 roku, zdążylibyśmy z remontem i moglibyśmy przenieść się do Rydułtów.
– dodaje Grażyna Mnich.
W nowym budynku mogłoby się znaleźć jednak maksymalnie 12 miejsc dla bezdomnych, przy Marklowickiej w Wodzisławiu jest ich 20.
Zobacz nasz materiał: