Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Bezduszna straż miejska? „Żona za dwa tygodnie będzie rodzić, ale to ich nie obchodziło!”

Facebook Twitter

"Gdzie Pana empatia, Panie strażniku?" - pyta słuchacz Radia 90, który w dniu Wszystkich Świętych nie mógł zaparkować w pobliżu cmentarza przy Rudzkiej w Rybniku. Reporterzy Radia 90 zajęli się sprawą. Jak swoje zachowanie tłumaczy Straż Miejska?

Pomimo tego, że wiózł żonę w zaawansowanej ciąży, strażnicy miejscy, którzy pilnowali tego dnia porządku przy nekropolii, odmówili mu prawa do pozostawienia samochodu na miejscach zarezerwowanych dla osób starszych i niepełnosprawnych:

Żona jest w zaawansowanej ciąży, za dwa, trzy tygodnie ma się urodzić dziecko. Chciałem, żeby żona nie chodziła zbyt daleko, niemniej jednak funkcjonariusz nas zatrzymał i powiedział, że nie wolno się tam zatrzymać, ponieważ w tym dniu to parking tylko dla osób starszych i niepełnosprawnych. Co mnie najbardziej uderzyło, że samochód służbowy straży miejskiej stał sobie tam na miejscu parkingowym, zajmował to miejsce. Nas tam nie wpuszczono. Zadzwoniłem później do dyżurnego i zapytałem, dlaczego ten radiowóz może stać, a ja z kobietą w ciąży nie mam prawa wjechać. Powiedział, że to jest samochód uprzywilejowany. To są funkcjonariusze publiczni, a tu naprawdę nie ma jakiegoś ludzkiego podejścia do tej sprawy.

Dawid Błatoń, rzecznik rybnickiej Straży Miejskiej i jeden z funkcjonariuszy, którzy 1 listopada pełnili służbę przy cmentarzu na Rudzkiej odpiera zarzuty i tłumaczy, że samochód służbowy musiał stać właśnie w tym miejscu:

W tym samochodzie znajdowała się apteczka i defibrylator i pojazd był ustawiony nawet przodem do wyjazdu, po to, by w razie konieczności móc jak najszybciej podjechać na miejsce, ten samochód służbowy musiał tam stać, być gotowym do użycia. To nie był jeden samochód, który został przez nas odesłany, ponieważ w momencie, kiedy ten parking był zapchany, nie było możliwości, żeby tam wjechać, nie tylko tego mężczyznę odesłaliśmy, ale także osoby, które posiadały karty parkingowe osób niepełnosprawnych. W tych samochodach znajdowały się osoby, które miały trudności z poruszaniem się i te osoby, niestety, były proszone przez nas, żeby zrobić jeszcze jedną rundkę po ulicy Rudzkiej i w momencie powtórnego przyjazdu, te osoby już były wpuszczane i tak faktycznie było, zdarzało się w wielu przypadkach. Wystarczyło chwilę poczekać, nie oburzać się, nie stawać okoniem, tak jak to zrobił ten mężczyzna.

Dodatkowo była możliwość zaparkowania samochodu po prawej stronie wzdłuż ulicy Rudzkiej, udostępniony był także parking od ulicy Jaskółczej, który sąsiaduje z cmentarzem, wystarczyła odrobina cierpliwości – komentuje Dawid Błatoń i zapewnia, że gdyby było miejsce to kobieta w ciąży na pewno zostałaby potraktowana jako osoba uprzywilejowana:

Gdyby było miejsce, to nie byłoby żadnego problemu. W tej chwili, kiedy ten kierowca próbował wjechać na ten parking ten parking był zajęty. U góry, przy kaplicy, znajdował się nasz funkcjonariusz, który na bieżąco nas informował o tym, czy są miejsca czy nie. I w tym momencie akurat tych miejsc tam nie było, stały tam inne samochody, które próbowały zaparkować, tworzył się korek, więc ta osoba została odesłana.

Radio 90: Ale rozumiem, że strażnikom empatii nie brakuje?

Nie, nie, ale musimy się wykazać stanowczością i niestety w tym przypadku ta nasza stanowczość została odebrana w taki sposób.

Pomimo to, dzień Wszystkich Świętych w naszym regionie upłynął spokojnie. W całym województwie śląskim odnotowano ponad pół tysiąca kolizji i 31 wypadków, w których zginęły dwie osoby, a 32 zostały ranne. To dane za cały długi weekend. Od czwartku (31.10.) do niedzieli (3.11.) zatrzymano ponad 130 pijanych kierowców.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj