Biwak na dziko, w lesie. Co wy na to?
Pięć kolejnych nadleśnictw wyznaczyło obszary w ramach programu pilotażowego Lasów Państwowych dedykowanego miłośnikom bushcraftu i surwiwalu. Łącznie na terenie lasów wyznaczono 46 obszarów pilotażowych. W naszym regionie na dziko można przenocować w Beskidach, w Wiśle- Malince.

Lasy Państwowe wpadły na pomysł, aby udostępnić swoje tereny na biwaki, to opcja dla tych, którzy chcieliby przenocować pod namiotem, na dziko, tzn. w lesie, poza polem campingowym, z dala od wody i prądu. Na terenie Nadleśnictwa Wisła przygotowano 140 ha specjalnych obszarów, gdzie biwaki mogą rozbić miłośnicy nocnego obozowania w lesie. To tereny położone w okolicy skoczni narciarskiej w Wiśle- Malince oraz u podnóża zapory w Wiśle- Czarne.
Takie nocowanie trzeba zgłosić w nadleśnictwie
– słyszymy od Hanny Kocoń z Nadleśnictwa Wisła:
Trzeba to zgłosić najpóźniej w dniu, w którym chcemy się pojawić, jeżeli to będzie grupa powyżej 4 osób, których interesuje powyżej 2 noclegów w lesie, to trzeba poprosić o zgodę, żebyśmy wiedzieli, że ktoś tam będzie. To względy bezpieczeństwa.
O możliwości nocowania w lesie Małgorzata Kmieciak pytała w programie popołudniowym w Radiu 90:
Radio 90: Jak zabrać się do przygotowania takiej wyprawy, jaki ma być pierwszy krok?
Trzeba zobaczyć jakie są warunki w lesie, żeby wszyscy byli bezpieczni, żeby nikomu nic się nie stało, takie informacje można znaleźć na stronie Lasów Państwowych: czy aktualnie nie występują jakieś zakazy wstępu do lasu, czy nie ma żadnych zagrożeń. Kolejną sprawą jest również zobaczenie gdzie dokładnie znajdują się obszary, w których można nocować na tzw. dziko, czyli można uprawiać surwiwal i bushcraft.
Radio 90: Bo ja nie mogę przyjść z namiotem i rozłożyć się gdziekolwiek chcę?
Nie, tak nie można, dlatego są wyznaczone te obszary, żeby było bezpiecznie. Trzeba sprawdzić gdzie taki obszar się znajduje.
Radio 90: I gdzie znajduje się jeśli chodzi o Wisłę?
W Wiśle mamy obszar w okolicach zapory, jeziora w dolinie Czarnego, około 140 hektarów i ciągnie się w rejonie skoczni w Malince. Drugi obszar w Beskidach mamy wyznaczony w rejonie Szyndzielni, tutaj trzeba się kontaktować z Nadleśnictwem Bielsko, bo to jest na ich terenie.
Zdarza się, że leśnicy nakryją w lesie dzikich turystów, którzy rozbijają się tam gdzie chcą, ale z roku na rok jest ich coraz mniej, lub robią to sprytniej i ich nie widać
– mówi Hanna Kocoń z Nadleśnictwa Wisła:
Lasy Państwowe przygotowały również zbiór zasad i regulamin biwaków na dziko, znajdziecie je na stronie Nadleśnictwa Wisła.
Czytaj także: