Bogdan Burek: „Niebezpieczny pellet został zneutralizowany przez strażaków i odebrany przez firmę, która go dostarczyła”
"Nie jest to dla nas zaskoczeniem, że opał zakupiony okazał się odpadem" - mówi Bogdan Burek zastępca wójta Lubomi. Jak już was informowaliśmy opinia biegłego sądowego nie pozostawia złudzeń, pellet węglowy zakupiony przez tamtejszy Gminny Ośrodek Kultury w ogóle nie powinien trafić do sprzedaży.
Gmina Lubomia wraz Ochotniczą Strażą Pożarną z wodzisławską Strażą Pożarną neutralizowała niebezpieczny odpad na terenie budowanego PSZOK-u.
Bogdan Burek: Powiem szczerze, że nie jest to dla nas zaskakujące z tego tytułu, że jest to odpad niebezpieczny. Natomiast my zrobiliśmy dochodzenie na własną rękę, bo chcieliśmy doprowadzić do stanu neutralizacji tego materiału. Jak się okazuje, nie jest łatwo ugasić tego typu materiał. W tym kontenerze temperatura sięgała ponad 200 stopni. Ochotnicy z naszych jednostek straży pożarnej czy PSP Wodzisław w aparatach tlenowych, w kombinezonach wchodzili na zmiany tak, aby doprowadzić do neutralizacji.
Zneuatralizowany niebezpieczny materiał został odebrany przez firmę, która go dostaczyła
– podkreśla Bogdan Burek, zastępca wójta Lubomi.
Bogdan Burek: Nie ukrywam, że cieszymy się z tego, że firma, która napisała maila do pana dyrektora, jest gotowa odebrać ten materiał, z racji tego, że została popełniona pomyłka przy składowaniu. My to przygotowaliśmy, jeszcze raz to przepakowaliśmy. Była akcja jednostek straży pożarnej do tego stopnia, żeby to przeładować do BigBagów, zostało to odebrane. Mieszkańcy też już się tego pozbyli, a więc nie ma już zagrożenia.
Prokuratura wodzisławska wszczęła śledztwo w tej sprawie pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia innych osób, oraz składowania niebezpiecznych odpadów. Póki co nie ustalono skąd pochodzi trujący odpad, nie wiadomo też, ile trafiło go na rynek. Wiadomo, że firma która go dostarczyła, jest zarejestrowana we Wrocławiu.
Czytaj także:
