Brak chodnika i przejścia dla pieszych. Problemy na Grodzkiej i Pszczyńskiej w Jastrzębiu- Zdroju
Brak chodnika i przejścia dla pieszych - taki problem zgłosili nam mieszkańcy domów w rejonie skrzyżowania ulic Grodzkiej i Pszczyńskiej w Jastrzębiu-Zdroju. To bardzo ruchliwe miejsce, gdzie każdego dnia przejeżdża wiele samochodów. Jakiś czas temu skrzyżowanie zostało wyremontowane i wtedy pojawiły się problemy.
Przy remoncie tego skrzyżowania przez które przebiega objazd miasta z powodu remontu wiaduktu, zabrano część pobocza mieszkańcom okolicznych domów i obecnie mamy taką sytuację, że aby dostać się bezpiecznie na drugą stronę na chodnik i pasy po drugiej stronie skrzyżowania, musimy przejść przez bardzo ruchliwą drogę, albo próbować przejść wąskim poboczem w stronę Północnej, gdzie już miały miejsce w ostatnich tygodniach 2-3 wypadki. Także jest to bardzo niebezpieczne, zwłaszcza z małymi dziećmi. Mamy rok szkolny, dzieci się też na osiedle poruszają, więc jest duże zagrożenie. Miasto nic z tym nie zrobiło.
Wąskie pobocze, brak pasów to duży problem, mieszkańcy mają jednak pomysły jak zmienić tę sytuację:
Swoje uwagi mieszkańcy zgłaszali do magistratu. Co na to urzędnicy? Mówi Naczelnik Wydziału Promocji z Urzędu Miasta Jastrzębie:
Izabela Grela: Oczywiście rozważamy jako miasto rozwiązanie tego problemu, wiąże się to m.in. z przesunięciem słupów instalacji elektrycznej, a jeżeli je przesuniemy o metr, bo taka jest konieczność, to też przybudowę instalacji gazowej. Oprócz tego, prawdopodobnie w grę będzie wchodził wykup części terenu prywatnego i to jest dosyć duże przedsięwzięcie. Jest to uzależnione także od jednej decyzji, otóż ulicą Grodzką, zgodnie z tym co podaje CPK, ma przebiegać jedna z linii kolejowych, a przynamniej jeden z wariantów. Do momentu kiedy CPK nie podejmie decyzji, którędy ta kolej ma przebiegać, my wstrzymujemy się z tak dużymi robotami.
Prace ruszą dopiero, gdy zapadną decyzje dotyczące linii kolejowej prowadzącej do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Na razie miasto planuje w tym miejscu doraźne działania:
Izabela Grela: Mieszkańcy zaczęli tamtędy przechodzić, jest taka wydeptana ścieżka, więc my ją będziemy starali się delikatnie utwardzić. Jeżeli chodzi o przejście dla pieszych, to przepisy o ruchu drogowym mówią, że może być one wykonane w momencie, kiedy prowadzi od jednego chodnika do drugiego. Tam chodnika z jednej strony nie mamy, więc przejście dla pieszych nie może być teraz zorganizowane, przy czym te same przepisy mówią, że jeżeli w promieniu 100 metrów od miejsca w którym znajduje się człowiek, nie ma przejścia dla pieszych, może on przejść przez drogę, tylko trzeba zachować zasady bezpieczeństwa.
Ruch drogowy w tym miejscu jest bardzo duży.
Sytuacja powinna częściowo ulec poprawie za pół roku, gdy skończy się remont wiaduktu i natężenie ruchu na skrzyżowaniu Grodzka-Pszczyńska zmaleje
– dodaje Izabela Grela.
Mieszkańcy czekają jednak stanowcze działania.
Czytaj także: